Liam Donaldson z WHO twierdzi, że szanse na popełnienie błędu przez personel podczas opieki medycznej są jak 1 do 10, natomiast śmierć w wyniku popełnionych błędów to prawdopodobieństwo 1 na 300 przypadków. Dla porównania – ryzyko śmierci w katastrofie lotniczej Donaldson podaje jako 1 szansa na 10 milionów pasażerów.
WHO twierdzi, że w każdym momencie 7 na 100 pacjentów w krajach rozwiniętych i 10 na 100 pacjetów w krajach rozwijających się cierpi z powodu infekcji nabytych w szpitalu. Każdego roku 1,7 miliona infekcji dokonuje się podczas hospitalizacji, z czego około 100 tyś kończy się śmiercią w Stanach Zjednoczonych. W Europie te liczby są nieco inne – 4,5 miliona zakażeń, z czego 37 tys śmiertelnych.
Tymczasem połowie przypadków zakażeń można zapobiec poprzez wprowadzenie prostych zasad higieny wśród pracowników służby zdrowia. Wysokie wskaźniki zakażeń są także związane z powszechnie używanymi cewnikami, wentylatorami i innymi urządzeniami medycznymi. WHO przygotowało specjalną listę kontrolną z zaleceniami, z których powinny korzystać szpitale. Dzięki tym zaleceniom ryzyko powikłań chirurgicznych można zmniejszyć o 33%, a procent zgonów o połowę. WHO podkreśla także rolę samych pacjentów – przestrzegając zasad higieny, wypytując lekarzy i biorąc świadomy udział w leczeniu, a nie jedynie – poddawaniu się biernemu leczeniu w pełni ufając służbie zdrowia.
Źródło: healthnews.com
Beata Mąkolska
www.wellness.fit.pl
Bezpieczniej w samolocie, niż w szpitalu
Okazuje się, że znaczniej bezpiecznie jest latać samolotem, niż... leczyć się w szpitalu. Przynajmniej takie wnioski nasuwa raport WHO: według Światowej Organizacji Zdrowia, każdego roku miliony ludzi umiera z powodu błędów medycznych, infekcji i powikłań
