Po wypiciu napoju bogatego we fruktozę, mózg w ogóle nie rejestruje nasycenia, tak jak w przypadku, gdy spożywamy glukozę – twierdzą naukowcy.
Badanie jest niewielkie i – jak twierdzą autorzy – nie dowodzi, że fruktoza powoduje otyłość, jednakże – może odgrywać znaczącą rolę w przybieraniu na wadze. Spożycie fruktozy wzrosło bowiem od roku 1970 znacząco, tak jak... wzrosła przeciętna waga przeciętnego obywatela Stanów Zjednoczonych. Jak tłumaczą naukowcy, nie wszystkie cukry są takie same, dlatego, że są inaczej metabolizowane w organizmie. Sacharoza (cukier w naszych cukiernicach) to w połowie glukoza, w połowie fruktoza.
Na potrzeby badania naukowcy z Yale University użyli rezonansu magnetycznego aby zbadać przepływ krwi w mózgu wśród 20 młodych osób o prawidłowej wadze ciała, przed i po spożyciu napoju zawierającego glukozę bądź fruktozę w dwóch sesjach oddzielonych od siebie kilkoma tygodniami. Skany wykazały, że picie glukozy wyłącza bądź zmniejsza aktywność tych obszarów mózgu, które są odpowiedzialne za „system nagradzania” i chęć na jedzenie. Picie fruktozy nie dało takich rezultatów – czyli mózg nadal miał ochotę na jedzenie. Badacze sprawdzają obecnie, jak zachowa się mózg po spożyciu fruktozy i glukozy wśród osób otyłych.
Wygląda na to, że picie napojów „nie zawierających cukru” a jedynie „cukry naturalne”, czyli często fruktozę wcale nie jest zdrowsze, jak próbują przekazać nam producenci słodkich soków i jogurtów. Co robić? I lekarze, i naukowcy są zgodni co do tego, że spożywamy za dużo cukru w każdej postaci. Gotujmy zatem w domu i unikajmy przetworzonej żywności – to najlepsza rada nie tylko na szczupłą sylwetkę, ale i na zdrowie!
Źródło: cdc.gov , yahoo.com
Beata Mąkolska
www.wellness.fit.pl
