Jeśli chcesz cieszyć się życiem, tryskać energią i odnosić sukcesy, musisz się porządnie wysypiać. Choć zajmuje to 1/3 życia, to i tak warto.
fit.pl
2011-05-10 00:00
Udostępnij
Takie życie jaki sen

Jeśli chcesz cieszyć się życiem, tryskać energią i odnosić sukcesy, musisz się wysypiać. Zajmuje ci to 1/3 życia, ale tylko dzięki temu zachowasz równowagę emocjonalną, umysłową i fizyczną. Podczas snu regenerują się tkanki, mózg porządkuje doświadczenia i informacje, a krew dokarmia zmęczone mięśnie. Śpiąc bronisz się przed stresem, depresją oraz infekcjami. Spanie jest czynnością najzupełniej naturalną i fizjologiczną, której nie trzeba się uczyć. Dlaczego więc każdy z nas miewa czasami problemy z zaśnięciem, a prawie 40% osób cierpi z powodu chronicznej bezsenności? Odpowiedź może być tylko jedna: przeszkadzamy sobie w spaniu, ile wlezie, skazując się tym samym na najstraszliwszą z tortur. Na domiar złego nocne zmagania ze snem poważnie komplikują nam życie na jawie. Osoby cierpiące na bezsenność częściej trafiają do szpitala, rzadziej awansują i mają mniej przyjaciół.

Co ci odbiera sen? W większości przypadków kłopoty ze snem mają swe źródło w problemach natury psychicznej i z reguły są podobne. W żadnym razie ich nie lekceważ, ponieważ nawet banalne z pozoru zaburzenia snu mogą prowadzić do przewlekłej bezsenności. To nie żart: organizm potrafi odzwyczaić się od spania! Jeśli do tego dopuścisz, czeka cię leczenie, które może potrwać nawet kilka lat.

Wiele osób święcie wierzy, że najzdrowszy sen to ten przed północą, więc trzeba się kłaść najpóźniej o 10 wieczorem. Najnowsze badania dowiodły, że to nie prawda: liczy się to, czy śpimy wystarczająco długo i dobrze. Warto jednak kłaść się na tyle wcześnie, by obudzić się nie później niż dwie godziny przed rozpoczęciem pracy. Wtedy wykonywane obowiązki przychodzą łatwiej i są najbardziej efektywne.

11 wieczorem. Temperatura twego ciała powoli opada, przygotowując organizm do zaśnięcia. Połóż się właśnie teraz, a powinnaś usnąć bez problemów. Pomoże ci w tym spadający poziom adrenaliny i innych hormonów, które do tej pory pobudzały cię do działania. O tej porze jest już ciemno, co uwalnia melatoninę: hormon odpowiedzialny za właściwy rytm snu i czuwania. Kiedy zapadasz w sen, twoje mięśnie wiotczeją, ale gałki oczne poruszają się.

1 w nocy. Zwykle już głęboko śpisz. W tym czasie uwalniane są duże ilości hormonu wzrostu somatotropiny. Dzięki temu komórki krwi oraz tkanki regenerują się i gromadzisz zapasy energii. Jeśli późnym wieczorem, po godzinie 22 zjadłaś duży, ciężkostrawny i tłusty posiłek, może cię teraz dopaść zgaga wywołana cofaniem się kwasów żołądkowych do przełyku. Zbudzisz się wtedy z uczuciem pieczenia w gardle.

3 nad ranem. To niebezpieczna pora dla astmatyków i cierpiących na bezdech senny. O tej porze symptomy tych chorób nasilają się, ponieważ oddech się spowalnia i gwałtownie spada poziom hormonu utrzymującego drożność dróg oddechowych.

5 nad ranem. Temperatura ciała osiąga najniższą wartość. Jeśli musisz teraz wstać, będziesz nieprzytomna i zmęczona.

7 rano. Temperatura twojego ciała oraz poziom adrenaliny powoli się podnoszą. Niedługo przed przebudzeniem wchodzisz w fazę śnienia. Wszystko, co ci się o tej porze śni, będziesz rankiem pamiętać niezwykle realistycznie. Po obudzeniu możesz mieć dużą ochotę na seks. Produkcja odpowiednich za to hormonów płciowych jest u szczytu, więc kobiety odczuwają zwiększony napływ krwi do pochwy, zaś mężczyźni budzą się z erekcją.

Potraktuj sypialnię jak miejsce strategiczne: ostatecznie to azyl, w którym co noc zbierasz siły do codziennych zmagań z jawą. Jeśli się da przeznacz do spania osobny pokój, wygodny i przytulny. Wyrzuć z niego zbędne sprzęty, półki przeładowane książkami i rośliny, które kradną ci w nocy tlen. W twojej sypialni powinna obowiązywać zasada 3x C, czyli cisza, ciemność i chłód.

www.fit.pl