Słoneczna witamina. Wprawdzie witamina D jest dostarczana wraz z pożywieniem, jednak tą drogą dociera jej zdecyzdowanie za mało. Twój organizm potrafi ją wytworzyć, pod warunkiem, że do twojej skóry dociera odpowiednia dawka światła słonecznego, a konkretnie promieniowania UV.
Mocne kości i zęby. Witamina D jest niezbędna do właściwego przyswajania wapnia. To dzięki niej ten minerał wbudowuje się w kości i zęby. Niedobór witaminy D najgroźniejszy jest u dzieci (grozi krzywicą) i kobiet w okresie menopauzy (zwiększa ryzyko osteoporozy). Dorosłym, którzy mają za mało kontaktu ze słońcem, zagraża tzw. rozmiękczenie kości, czyli osteomalacja. Może ona prowadzić do bólów i skrzywień, a nawet złamań kości.
Sprawna koordynacja. Co prawda 99% wapnia twój organizm wmontuje w kości i zęby, jednak ten pozostały 1% jest absolutnie niezbędny dla funkcjonowania układu nerwowego. Jony wapnia służą bowiem do przenoszenia bodźców nerwowych, czyli przekazywania informacji do wszystkich komórek twojego ciała. W ten sposób koordynowane są wszystkie funkcje życiowe organizmu. Witamina D czuwa nad poziomem wapnia we krwi. Kiedy spada on poniżej krytycznego poziomu, uruchamia się mechanizm odciągania wapnia z kości, bo układ nerwowy ma absolutne pierwszeństwo. Witamina D reguluje ten proces, odpowiada także za oddanie kościom zaciągniętej "pożyczki".
Większa odporność. Witamina D pobudza do działania tzw. komórki żerne, czyli te, które twój układ odpornościowy wysyła do walki z chorobotwórczymi zarazkami. Uruchamia także w organizmie produkcję substancji niszczących wirusy.
[-------]
Wyśmienity humor. Po smutnych, szarych zimowych miesiącach zabawa na plaży jest najlepszym lekarstwem na chandrę. Promienie UV wpływają bowiem na wydzielanie hormonów. Powodują zmniejszenie produkcji hormonów stresu, adrenaliny i noradrenaliny. Dzięki temu poprawia się twoje samopoczucie, czujesz się wypoczęta i zrelaksowana. Ładna, słoneczna pogoda powoduje też aktywizację tzw. hormonów szczęścia, m.in. serotoniny i dopaminy. Zapewniając odpowiedni poziom wapnia we krwi, witamina D uczynnia substancje zwane neuroprzekaźnikami. Pobudzają one w mózgu ośrodki odpowiadające za uczucie szczęścia.
Lepszy sen. Pod wpływem promieni słonecznych zmniejsza się produkcja melatoniny, hormonu wytwarzanego przez szyszynkę. Dostosowuje on twoją aktywność do rytmu dzień - noc, czuwanie - sen. Im więcej światła słonecznego, tym niższy poziom melatoniny i większa aktywność za dnia, a zatem mniej problemów z wieczornym zasypianiem.
Dla kogo te rozkosze?
Dla wszystkich, ale z dobrodziejstw słońca powinny korzystać zwłaszcza:
Mieszczuchy - unoszące się w powietrzu zanieczyszczenia przemysłowe zatrzymują część promieni UV, niezbędnych do syntezy "słonecznej witaminy"; to powód, dla którego u mieszkańców dużych miast częściej stwierdza się niedobór witaminy D.
Nocne marki - jeżeli pracujesz w systemie zmianowym lub w nocy albo większość czasu spędzasz w zamkniętym pomieszczeniu, bez dostępu światła dziennego (np. niektóre banki i sklepy), masz mniejszy kontakt z promieniowaniem UV i będzie brakować ci witaminy D; poza tym nieregularny rytm pracy oraz przebywanie we wnętrzach zaburza wytwarzanie melatoniny i powoduje rozregulowanie cyklu snu i czuwania.
Maluchy i starsi - u dzieci niedobór witaminy D jest szczególnie groźny, bo grozi krzywicą kości; z kolei po 40 roku życia, zwłaszcza u kobiet przechodzących klimakterium, pojawia się skłonność do osteoprozy, polegającej na utracie wapnia z kości, przez co stają się one kruche i podatne na złamania.