Moda na papierosy trwa. Na naszych ulicach już nie dziwi widok coraz młodszych palaczy. Co zaskakujące uzaleznieniu od tytoniu ulega coraz więcej kobiet. Dane warszawskiego Centrum Onkologii podają zatrważające wyniki - około 10 milionów Polaków regularnie wypala 15-20 papierosów dziennie, a niemal połowa palaczy jest uzależniona od nikotyny od ponad 20 lat.
"Każdy papieros niszczy zdrowie" - takie było tegoroczne hasło obchodów 18. dnia bez papierosa (w Polsce po raz 14). Ma ono uświadomić, że palenie, nawet rzadko i w małych ilościach, prowadzi do uszkodzeń zdrowia. Czy ta akcja przyniesie wymierne rezultaty? Raczej wątpliwe. Od wielu lat jesteśmy bowiem "bombardowani" akcjami edukacyjnymi, m.in. reklamami społecznymi, szkolnymi pogadankami, a to nie zmniejsza ilości palących Polaków. Powtórzmy więc jeszcze raz jakie choroby wywołuje ualeznienie od nikotyny.
Po pierwsze papierosy zwiększają ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy, jajnika, prostaty i trzustki, powodują poważne kłopoty ze wzrokiem oraz choroby reumatoidalne. Dalej, palenie przez kobietę w ciąży może doprowadzić do poważnych uszkodzeń materiału genetycznego u dziecka i zahamować jego rozwój. Należy również mieć na uwadze fakt iż paląc, trujemy nie tylko siebie, ale również nasze otoczenie.
Zwiększająca się ilość uzależnionych kobiet jest zaskakująca, chociażby z tego względu iż każdy wypalony papieros niekorzystnie działa na stan kobiecej skóry. Wszystkie zabiegi upiększające są więc niweczone przez zgubny wpływ nikotyny. Palenie tytoniu powoduje wysuszenie skóry, która traci elastyczność i delikatność, oraz pojawianie się także zmarszczek i plam. Palenie jest o wiele bardiej szkodliwe niż wystawianie naszej skóry na promienie słoneczne bez żadnego zabezpieczenia. Zastanówmy się więc czy dla jednej, miłej chwili z "dymkiem" warto ryzykowaćzdrowie i urodę...