Afrodyzjaki stosowane były już w starożytności. Mędrcy Dalekiego Wschodu jako afrodyzjak stosowali korzeń mandragory, muzułmanie – mleko kokosowe, natomiast Egipcjanie na poprawę potencji polecali miksturę przyrządzoną z miodu, suszonych liści tarniny i akacji. W średniowieczu za pokarmy stymulujące popęd seksualny uznawane były jaja, pawie mięso, wołowina, granaty i jabłka. Dużym powodzeniem cieszyły się również eliksiry miłosne. W ich skład wchodziły popularne zioła oraz wyszukane specyfiki, np. sproszkowany róg nosorożca. W Polsce najpopularniejszym afrodyzjakiem był lubczyk. Wierzono, że parzony z niego napar zwiększa libido.
Liczy się wyobraźnia
Wiele pokarmów zyskało miano afrodyzjaków ze względu na kształt przypominający genitalia. Do tego typu afrodyzjaków zalicza się ostrygi, figi, banany, awokado, marchew czy szparagi. Uwzględniając je w menu miejmy na względzie, że ich działanie uzależnione jest głównie od naszej wyobraźni.
Niezastąpione przyprawy
Liczną grupę afrodyzjaków stanowią zioła i przyprawy korzenne. Ostre chilli, pikantny imbir oraz curry znalazły swoje zastosowanie w kuchni miłosnej ze względu na fakt, iż wywołują efekty fizjologiczne podobne do tych, jakie obserwuje się podczas stosunku (ogólne pobudzenie, wzrost tętna, pocenie się). Inaczej tłumaczone jest działanie lubczyku czy selera – występujące w nich substancje powodują nieznaczne zwiększenie ukrwienia narządów miednicy mniejszej, w tym również okolic narządów płciowych. Wśród afrodyzjaków wymienia się również inne przyprawy o właściwościach rozgrzewających, wyrazistym lub szczególnie przyjemnym aromacie (m.in. cynamon, kardamon, pieprz, wanilia, gałka muszkatołowa, czosnek).
Na rozluźnienie
Popularnym środkiem wykorzystywanym jako afrodyzjak jest alkohol. Pity w umiarkowanej ilości ma działanie rozluźniające, poprawia nastrój i osłabia kontrolę nad zachowaniem, co może dawać wrażenie większej pewności siebie. Pamiętajmy jednak, że alkohol pity w nadmiarze może mieć skutki przeciwne – hamować pożądanie oraz działać usypiająco. Nie bez znaczenia jest rodzaj spożywanego alkoholu. Najodpowiedniejszym trunkiem na romantyczną kolację wydaje się być czerwone wino lub szampan. Niezbyt świeży oddech po wypiciu wódki czy piwa, nie na każdym robi dobre wrażenie.
Fenomen czekolady
Czekolada zasłynęła jako afrodyzjak w czasach kiedy była towarem luksusowym. Do tej pory to jeden z najpopularniejszych prezentów, jakimi obdarowujemy ukochane osoby. Występujące w kakao substancje takie jak kofeina, teobromina, fenyloetyloalanina, tryptofan oraz anandamid mogą wpływać na nasze samopoczucie, z tym, że ich zawartość w czekoladzie jest stosunkowo niska. Specjaliści uważają, że przyjemność jaką wywołuje spożywanie czekolady związana jest głównie z jej niepowtarzalnym smakiem i aromatem.
Lista pokarmów zaliczanych do afrodyzjaków jest długa, brakuje jednak jednoznacznych dowodów naukowych pozwalających stwierdzić, że spożywanie ich wpływa na aktywność seksualną. Działanie afrodyzjaków jest z reguły bardzo subtelne, a efekty – subiektywne. Wiele zależy chociażby od skojarzeń jakie wywołują jedzone potrawy (nie każdy patrząc na banana czy figę widzi narządy płciowe). Pewne natomiast jest to, że warto dbać o swoją dietę, gdyż dobry stan odżywienia organizmu ma przełożenie na dobre funkcjonowanie organizmu, w tym również „sprawność” w miłości.
dr Joanna Anna Walczak
www.dieta.fit.pl
