Oczywiście, mogą nim być wspomniane kanapki. Użyjmy pełnoziarnistego pieczywa, posmarujmy hummusem, pastą warzywną czy twarożkiem, a do tego dobrej jakości wędlina, ser lub tofu i duża ilość warzyw. Innym świetnym pomysłem są opcje na słodko - owsianka, jaglanka, granola czy musli z dodatkiem smacznych i zdrowych składników, takich jak różnorodne orzechy, jogurty oraz świeże i mrożone owoce. O ile o wartości spożywania warzyw i owoców mówi się dużo, o tyle rzadziej wspominamy o tym, że warto zadbać o codzienną porcję orzechów w swojej diecie. Są one źródłem wysokiej zawartości zdrowych tłuszczów, a dzięki potencjałowi przeciwzapalnemu spowalniają proces starzenia się, hamują powstawanie komórek nowotworowych oraz poprawiają lipidogram obniżając poziom tzw. "złego", a podnosząc poziom "dobrego" cholesterolu. Co więcej, chronią przed rozwojem otyłości i chorób krążenia, a także wpływają pozytywnie na układ odpornościowy czy stan naszej skóry.
Niesprzyjająca deszczowa pogoda i niewielka ilość światła słonecznego w jesienno-zimowych miesiącach może przyczynić się do zahamowania naszej aktywności fizycznej, pogorszenia jakości diety, a co za tym idzie – obniżenia nastroju. Warto więc w tym czasie szczególnie zadbać o zdrowe nawyki, co wspomoże wydzielanie m.in. hormonów szczęścia. To szczególna grupa hormonów, należą do niej endorfiny, serotonina czy dopamina. Odpowiadają za poprawę humoru, odczuwanie radości i pozytywnych emocji, błogostanu, satysfakcji, a także uśmierzają ból. Możemy samodzielnie pobudzać organizm do ich wytwarzania. Najlepszymi metodami są aktywność fizyczna, śmiech, relaks, ale również jedzenie!
Wpływ diety na nasze samopoczucie i pracę mózgu jest ogromny. Konieczne jest zadbanie o podstawy zdrowego talerza. Istotne będą tutaj np. źródła błonnika (pełnoziarniste produkty zbożowe, orzechy, strączki, warzywa i owoce), fermentowany nabiał (jogurty, maślanki, kefiry), kwasy omega-3 (obecne w tłustych rybach morskich, ale również orzechach i nasionach), produkty dostarczające magnezu (czekolada, kakao, pestki, orzechy) czy też selenu (orzechy, ryby i owoce morza). Z produkcją endorfin kojarzą się szczególnie czekolada gorzka i kakao, które są dodatkowo świetnym źródłem polifenoli, a także pikantne produkty i przyprawy, np. papryczki chilli. Substancja odpowiedzialna za ostry smak, kapsaicyna, ma działania przeciwbakteryjne i przeciwbólowe. Aktywuje ona receptory bólowe, co z kolei pobudza wytwarzanie endorfin w celu złagodzenia negatywnych odczuć.
Wspomniana wcześniej czekolada może być idealnym dopełnieniem zdrowej bazy do owsianki, jaglanki czy granoli. Ostre przyprawy z kolei wspaniale sprawdzą się przy daniach głównych, takich jak np. burgery z płatkami chilli czy kiełbaski z pieprzem. Zdecydowanie warto zadbać o zdrową dietę i produkty wzmacniające produkcję hormonów szczęścia przy każdym posiłku - chłodne i pochmurne dni nabiorą więcej kolorów!
Natalia Dziok, dietetyczka i ekspertka marki OneDayMore
