Przerażające statystyki
Mówi się dziś o prawdziwej światowej epidemii otyłości. WHO alarmuje, iż w ciągu ostatnich 20 lat liczba chorych zwiększyła się trzykrotnie. W Polsce nie jest lepiej. Według badań WOBASZ, ponad 27% dorosłych Polaków cierpi na nadwagę lub otyłość. Biorąc pod uwagę, że dekadę temu otyłych było w naszych kraju 20%, tendencja jest wyjątkowo niepokojąca. Badania UNICEF-u potwierdzają te zatrważające statystyki – polskie dzieci tyją najszybciej w Europie, a dorośli w tym niechlubnym rankingu bynajmniej nie pozostają w tyle. Światowa Organizacja Zdrowia regularnie informuje o stale rosnącej liczbie śmiertelnych skutków tej choroby – z powodu powiązanych z nią dolegliwości i powikłań, do których prowadzi, co roku umiera ponad 2,5 miliona ludzi, głównie w krajach bogatego, rozwiniętego Zachodu. Dlaczego tak się dzieje? Zawrotne tempo życia generuje brak czasu na własnoręczne przygotowywanie posiłków, dzięki czemu tak wielką popularnością cieszą się wszelkiego rodzaju fast-foody oferujące gotową, silnie przetworzoną żywność. W połączeniu z brakiem aktywności fizycznej (któż miałby na nią czas) tworzy zabójczą dla naszej sylwetki i zdrowia kombinację, której bezpośrednim efektem jest tycie. Otyłość to jedna z najszybciej rozprzestrzeniających się chorób, na którą cierpią ludzie niemal w każdym wieku. Jest ona zaś szczególnie groźna w przypadku kobiet w ciąży oraz tych, które ciążę planują.
Otyłość a ciąża
Niedogodności wynikające z nadwagi, takie jak osłabienie, zadyszka, nadmierne obciążenie stawów czy ból kręgosłupa są czymś zgoła oczywistym, jednak w połączeniu z dolegliwościami towarzyszącymi ciąży, stają się w istocie nie do zniesienia. Ale to nie wszystko. Jak dowodzą specjaliści z Amerykańskiego Kolegium Położników i Ginekologów, otyłość w znacznym stopniu wpływa na kobiecą gospodarkę hormonalną, która ma ogromny wpływ również na planowanie ciąży. Zaburzenia miesiączkowania, zespół policystycznych jajników, a nawet bezpłodność – nadmierna masa ciała zwiększa ryzyko występowania poważnych zaburzeń ginekologicznych, które utrudniają, a czasem wprost uniemożliwiają zajście w ciążę. Z kolei kobiety już będące w stanie błogosławionym narażone są przez otyłość na szereg komplikacji zagrażających ich życiu oraz życiu dziecka. Gdy mamy do czynienia ze znacznie przekraczającym normę BMI, ryzyko nadciśnienia, zaburzeń krzepnięcia krwi, cukrzycy oraz stanu przedrzucawkowego wielokrotnie wzrasta. Podobnie jak groźba poronienia czy urodzenia dziecka z poważnymi chorobami, takimi jak rozszczep kręgosłupa czy przepuklina pępkowa. Sam poród jest dla otyłych nie lada wyzwaniem – z uwagi na olbrzymie obciążenie organizmu, cesarskie cięcie jest rozwiązaniem nieuniknionym, choć samo w sobie jest dla pacjentki bardzo niebezpieczne. Znaczący nadmiar tkanki tłuszczowej w okolicy brzucha utrudnia wykonanie precyzyjnego cięcia i dostanie się do macicy, zaś zaburzony proces krzepnięcia powoduje utratę zbyt dużej ilości krwi, co nierzadko zmusza lekarzy do dokonania transfuzji. Konsekwencje otyłości u przyszłych mam są zatem poważne, dlatego też leczenie tej choroby w jak najwcześniejszym stadium zdaje się być koniecznością, by nie tylko nie zrujnować swojego zdrowia, ale i nie ryzykować utraty zdrowia dziecka.
Leczenie przez odchudzanie
Jak uchronić się przed katastrofalnymi skutkami otyłości? Rozwiązanie jest proste, przynajmniej w teorii: schudnąć. I to możliwie jak najwięcej, zanim zajdziemy w ciążę. Lekarze zgodnie przekonują, że nie ma innej metody, aniżeli zbilansowana dieta i dostosowana do możliwości pacjenta aktywność fizyczna. W przypadku znaczącego problemu z wagą, konieczna będzie interwencja specjalisty, który pomoże dobrać plan żywienia oraz zestaw ćwiczeń, dzięki którym zaczniemy gubić nadprogramowe kilogramy, a jeżeli to nie wystarczy – zaleci stosowanie odpowiednich leków. Należy wszak pamiętać, że szczupła sylwetka to już nie tylko kwestia estetyki i mody, ale przede wszystkim – zdrowia. Zwłaszcza, gdy planujemy zajść w ciążę. Jeżeli borykacie się z problemem otyłości, nie wahajcie się skorzystać z pomocy. Zróbcie to dla siebie i…dla dziecka.
Radość oczekiwania i… konieczność odchudzania czyli otyłość u ciężarnych
Dbanie o smukłą sylwetkę w stanie błogosławionym jest, wydawałoby się, ostatnią rzeczą, jaką należałoby się martwić – jedzenie za dwoje nabiera wszak dosłownego znaczenia. Dopisujący apetyt i niecodzienne zachcianki kulinarne nie budzą podejrzeń, a bliscy chętnie rozpieszczają smakołykami, które mają umilić ciężarnym ten, choć z pewnością piękny, to jednocześnie uciążliwy czas buzujących hormonów i zmiennych nastrojów. W przypadku kobiet naturalnie szczupłych, które przed zajściem w ciążę nie miały problemów z BMI, drobne przybranie na wadze nie jest niczym niezwykłym, ani problematycznym. Jednakowoż u osób z nadwagą lub otyłych, ciąża zwiększa ryzyko wystąpienia wielu poważnych zaburzeń.