W eksperymencie przebadano 75 chłopców w wieku 16 - 21 lat, których podzielono na grupy: 27 z chorobą, która wystąpiła już w dzieciństwie, 25 u których zaburzenia zachowania pojawiły się w wieku dorosłym i 23 zdrowych, jako grupa kontrolna.Chłopców poddano badaniu funkcjonalnym rezonansem magnetycznym, co pozwoliło zmierzyć i przeanalizować aktywność ich mózgów w czasie patrzenia na fotografie twarzy: neutralnych oraz wyrażających złość i smutek.
W obu formach schorzenia skany wskazały na podobne odchylenia pracy mózgu, w porównaniu z obrazami uzyskanymi u osób zdrowych. U chorych na CD występowała mniejsza aktywność mózgów w rejonach odpowiedzialnych za przetwarzanie emocji. W dodatku okazało się, że im agresja i antyspołeczne zachowania były bardziej nasilone, tym większy towarzyszył im poziom nieprawidłowości w mózgu.
Jak wyjaśnił dr Andy Calder z MRC Cognition and Brain Sciences Unit: "zdajemy sobie sprawę, że opieka nad dzieckiem cierpiącym na CD do czasu osiągnięcia dorosłości jest 10 razy bardziej kosztowna niż nad normalnym. Wiemy również, iż dzieci z tą chorobą są narażone na większe ryzyko rozwinięcia się innych psychicznych lub fizycznych schorzeń w przyszłości."
W Wielkiej Brytanii 5 na 100 nastolatków cierpi na zaburzenia zachowania (CD - conduct disorder), które są schorzeniem psychiatrycznym, rozwijającym się w dzieciństwie i w wieku dorosłym.
www.fit.pl
Dysfunkcja mózgu winna agresji u młodzieży
Naukowcy z Medical Research Council (MRC) i University of Cambridge odkryli, że przyczyną aspołecznych i agresywnych zachowań u młodzieży może być dysfunkcja mózgu. Wcześniej obwiniano za to presję wywieraną przez rówieśników