W świetle tych badań okazało się, że dzieci, którymi przez większość dnia zajmowali się dziadkowie były o 34 proc. bardziej narażone na nadwagę niż rówieśnicy pod ciągłą opieką rodziców. Gdy dziadkowie opiekowali się wnukami w niepełnym wymiarze godzin ryzyko nadwagi wzrastało o 15 proc.
Dotyczyło to jednak przede wszystkim dzieci z najbardziej uprzywilejowanych grup społeczno-ekonomicznych, tj. takich, których matki zajmowały stanowisko kierownicze, wykonywały dobry zawód lub miały dobre wykształcenie, bądź też mieszkały z partnerem.
Maluchy chodzące do żłobka i przedszkola oraz posiadające nianię nie były bardziej narażone na problemy ze zbędnymi kilogramami niż rówieśnicy pod opieką rodzicielską.
Prowadząca badania prof. Catherine Law podkreśla, że jej zespół nie sprawdzał, dlaczego opieka dziadków naraża dzieci na tycie, ale najprawdopodobniej ma to związek z pobłażliwością wobec wnuków oraz zaniedbywaniem ich aktywności fizycznej.
Praca ta dowodzi, jak ważna jest edukacja opiekunów, zwłaszcza dziadków, na temat znaczenia aktywności fizycznej oraz formowania zdrowych nawyków żywieniowych u dzieci, podsumowują naukowcy.