Nikt nas nie uczył, jak być rodzicem. Skąd mamy wiedzieć, jak być ciepłą mamą, co to znaczy odpowiedzialny ojciec? Otoczenie wymaga od nas, żebyśmy byli stanowczy, wrażliwi, wyrozumiali. Warto z okazji Dnia Dziecka pomyśleć o tym jakimi jesteśmy rodzicami.
Wśród samych rodziców jak i samych psychologów coraz pojawiają się stwierdzenia przekonujące do zarzucenia psychologicznych metod wychowawczych. W obecnych czasach wszechogarniającej telewizji i internetu książkowe recepty nie zawsze przynoszą oczekiwany skutek i co więcej, dość często są pisane przez teoretyków nieposiadających potomstwa. Dlatego też coraz większa liczba rodziców zaczyna odchodzić od poradnikowych porad. Jednak wielu jest nadal zagubionych i poszukujących odpowiednich metod wychowawczych.
W internecie można znaleźć wiele informacji i stron o dzieciach i rodzinie, które wypełniają puste slogany pisane przez psychologów. Na temat wychowywania dzieci wypowiadają się teoretycy, których stopnie naukowe mają przekonać ludzi do swoich racji. Wydaje im się, że teoria, którą przedstawiają może pomóc ludziom w rozwiązaniu ich problemów. Przez nikogo niesprawdzone metody wychowawcze mają rzekomo być lekiem na całe zło. Ciekawe, że te metody to w większości tylko teoria nie poparta żadną praktyką. Często ludzie ci nie mają rodzin ani dzieci! Jak więc mogą przedstawić praktyczne rozwiązania, jeśli w ogóle ich nie znają.
Czas, jaki spędzamy z dziećmi, to wspólna wyprawa w fascynujący świat ciągłych wyzwań, zmian, cudownych chwil i trudnych dni, w których dochodzimy do tego, co jest ważne dla nas wspólnie i dla każdego z osobna. Dzieci nie są naszą własnością, nie przychodzą na świat po to, byśmy kształtowali je zgodnie ze swoimi upodobaniami i aspiracjami. Musimy pamiętać, że dzieciom należy się przyglądać, poznawać je, próbować je zrozumieć. Rodzic musi być przy dziecku, pomagać mu, wspierać go, rozmawiać, dawać oparcie, wyciągać pomocną dłoń, gdy tego potrzebuje, tłumaczyć, a nie karać.
Rodzice też muszą pomagać dziecku w wyrażaniu emocji i nazywaniu uczuć. To do dorosłych należy nauczenie dziecka, jakie zachowania są dopuszczalne i dlaczego tak jest, oraz wpojenie zasad, których przestrzegania oczekiwać będą inni. Pamiętajmy, że dzieci zawsze powtórzą nasze zachowanie, dlatego pilnujmy się by zachować konsekwencję.
Każdy rodzic musi pamiętać, że autorytet nie jest nam po prostu dany. Musimy go nieustannie i mozolnie budować, a to nie jest łatwe. Może budzić niepokój i poczucie zagubienia. zadaniem rodzica nie jest bycie ideałem. Wystarczy, że umie „czytać” swoje emocje, uczyć się i być otwartym na potrzeby dziecka.