Dane te potwierdzają obserwację dorosłych, że zaburzenia psychiczne pojawiają się najczęściej w wieku młodzieńczym.
Wiele regionalnych badań przeprowadzonych w Stanach wykazało, że jedno na czworo/pięcioro dzieci doświadczyło zaburzeń psychicznych w swoim życiu. Brak jednak badań w tym kierunku na skalę całego kraju.
Kathleen Merikangas wraz z grupą przeanalizowali dane z badań przeprowadzonych wśród 10 tysięcy nastolatków w wieku od 13 do 18 lat. Prawie połowa badanych spełniała kryteria diagnostyczne ustanowione przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne, dla posiadania co najmniej jednej choroby w ciągu całego życia, a koło 20% badanych stwierdziła, że cierpiała na zaburzenia psychiczne, których objawy poważnie wpływały na ich codzienne życie. Aż 11% nastolatków stwierdziło, że jest poważnie osłabiona przez zaburzenia nastroju (np. depresja), 10% przez zaburzenia zachowania (np. nadpobudliwość), a 8% przez zaburzenia lękowe.
Pomijając fakt, że zaburzenia psychiczne pojawiają się w młodzieńczym wieku, naukowcy odkryli, że zaburzenia lękowe pojawiają się przed 6 rokiem życia, zaburzenia zachowania - do 11 roku życia, a zaburzenia nastroju - do 13 roku życia. Zaburzenia związane z używaniem substancji - do 15 roku życia.
Naukowcy odnotowali również silnie powiązania pomiędzy cechami rodziców, a występowaniem zaburzeń u nastolatka. Przykładowo, dzieci rodziców gorzej wykształconych, były narażone na zwiększone ryzyko występowania zaburzeń psychicznych. Nastolatki rozwiedzionych rodziców także były narażone na wyższe ryzyko zaburzeń zwłaszcza na tle lękowym i nadużywaniem substancji (w porównaniu do dzieci rodziców żyjących razem w związku małżeńskim bądź nieformalnym).
Naukowcy apelują o przeprowadzenie kolejnych badań dotyczących zaburzeń psychicznych u nastolatków, zwłaszcza w celu przewidywania w jakim stopniu zaburzenia te będą występowały w życiu dorosłym dzisiejszej młodzieży. Zanim jednak amerykański rząd sfinansuje kolejne badania - my skupmy się na skutecznym wychowywaniu naszych dzieci, pełnym miłości, zrozumienia, ale także i jasno wyznaczonych granic.
Beata Mąkolska
www.fit.pl