Jak zmienić nawyki żywieniowe u dzieci?

Chipsy, słodkie napoje i kaloryczne desery – to często podstawowe składniki dziecięcej diety. Początek roku szkolnego to znakomity moment, by zmienić nawyki żywieniowe i wprowadzić zbilansowane posiłki. – Pamiętajmy, że przykład idzie z góry. Dobre nawyki wychodzą od nas, rodziców
2017-10-03 00:00
Udostępnij
Jak zmienić nawyki żywieniowe u dzieci?

Wielu rodziców marzy, by ich dzieci jadły szpinak, buraki, kaszę jaglaną, a na deser jedynie świeże owoce. Niestety, niewielu udaje się wprowadzić taką dietę. Ale jak zapewnia Anetta SKOMIAŁ, dietetyk z Centrum Medycznego Medyceusz w Łodzi, nigdy nie jest za późno, by spróbować zmienić nawyki żywieniowe. – Po pierwsze trzeba dać dziecku przykład: jeśli sami pijemy słodzone napoje i podjadamy niezdrowe przekąski, nie będziemy przekonujący serwując dziecku sałatki. Po drugie – po prostu nie kupować takich produktów – gdy nie będzie ich w domu, nawet na najwyższej półce, to dziecko ich nie zje – tłumaczy dietetyk CM Medyceusz.
Zmiana nawyków może być procesem długim i mozolnym, ale wymaga konsekwencji. – Na pewno nie można „odpuszczać” i w myśl zasady, żeby zjadło „cokolwiek” dawać jednak wafelka czy słodki serek. Warto także poprosić innych domowników, by nie ulegali dzieciom. Zwłaszcza maluchy umieją w tej kwestii podejść dorosłych, szczególnie dziadków – śmieje się Anetta Skomiał.

Zmiana nawyków żywieniowych dzieci - jak zacząć?

W przypadku diety dzieci, trzeba stosować metodę małych kroków. Najskuteczniejszą metodą jest oczywiście zabawa: - Kanapki z warzywem ułożone w buźkę, np. oczy z ogórków, usta z papryki, to tylko najprostszy przykład. W Internecie jest mnóstwo inspiracji, jak dekorować posiłki dla dzieci – dodaje dietetyk z CM Medyceusz w Łodzi.
Warto też z dzieckiem rozmawiać – tłumaczyć, dlaczego trzeba jeść zdrowo. Dawać jasne komunikaty, np. jak zjesz batonika, to nie będziesz miał siły w szkole.

Świetnym działaniem wspomagającym jest jedzenie wspólnie posiłków przez całą rodzinę – w miłej atmosferze wzajemnego wsparcia łatwiej przeforsować pewne składniki.

Kiedy zmienić nawyki żywieniowe u dzieci?

Właśnie początek roku szkolnego to dobry moment na wprowadzenie nowych zasad. Zwłaszcza, że pretekstem może być nowy, kolorowy pojemnik na posiłek, np. z ulubionym bohaterem z bajki. Tam powinna znaleźć się kanapka z wędliną lub serem i warzywami, a także owoc. Uzupełnieniem powinien być bidon – też kolorowy i dobrze kojarzący się, ale oczywiście z wodą.

Warto jednak uważać, by te misternie przygotowane kanapki nie wylądowały w koszu. – Często radzę rodzicom, by dzieci, zwłaszcza te młodsze, nie nosiły ze sobą gotówki. To kusi, by zajrzeć do cukierni czy sklepu spożywczego w drodze do czy ze szkoły.

Na co uważać?

Odzwyczajając dzieci od słodyczy i „śmieciowego” jedzenia można wpaść w kilka pułapek. Na pewno nie należy warunkować zdrowego jedzenia. Mówienie „jak zjesz marchewkę, to kupię ci zabawkę” jest bardzo niebezpieczne. – Przecież chodzi o to, by zmienić nawyki długofalowo. Dziecko nie może kojarzyć jedzenia z nagrodą, bo zaraz zacznie się kombinowanie: ukrywanie jedzenia, potajemne wyrzucanie. Kwestią jest przekonanie dziecka, że warto to robić dla siebie, a nie dla nagrody – przypomina Anetta Skomiał.

Pani dietetyk przestrzega też przed popularną wśród rodziców metodą wychowawczą, która mówi, że słodycze jada się tylko w jeden dzień tygodnia. – Jesteśmy ludźmi, apetyt na poszczególne produkty nachodzi nas w różnych momentach. Nie ma potrzeby wprowadzać takich restrykcji, o wiele skuteczniejsze jest znalezienie alternatyw dla słodyczy. Warto próbować przekonać dzieci do gorzkiej czekolady, orzechów czy bakalii – podsumowuje dietetyk.