Polacy chcą być fit, ale branża fitness zmaga się z rosnącym zadłużeniem

Choć Polacy coraz chętniej inwestują w aktywność fizyczną, kondycja finansowa branży fitness pozostawia wiele do życzenia. Według Krajowego Rejestru Długów (KRD), zaległości siłowni, klubów sportowych i trenerów personalnych przekroczyły już 36 mln zł, co oznacza wzrost o niemal 9% w porównaniu z ubiegłym rokiem. Najbardziej pogorszyła się sytuacja trenerów personalnych, których długi wzrosły z 8,1 mln do 11,3 mln zł. Rosnące koszty prowadzenia działalności, nasilająca się konkurencja i presja cenowa sprawiają, że wiele firm walczy o przetrwanie.
Aleksandra Załęska
Wczoraj 14:37
Udostępnij
Polacy chcą być fit, ale branża fitness zmaga się z rosnącym zadłużeniem

Większa aktywność, ale i zadłużenie

Dane Benefit Systems wskazują, że na koniec 2024 roku liczba aktywnych kart MultiSport wyniosła 1,6 mln, a tylko w czwartym kwartale przybyło ponad 151 tys. nowych użytkowników. Mimo wzrostu zainteresowania karnetami sportowymi, aż 1414 podmiotów z branży fitness mierzy się z długami.

Według KRD na jeden zadłużony podmiot przypadają średnio trzy przeterminowane zobowiązania finansowe o łącznej wartości 25,4 tys. zł. Większość problemów finansowych dotyczy klubów i trenerów działających w województwach mazowieckim, śląskim i wielkopolskim. Na Mazowszu 307 dłużników ma do spłaty ponad 10 mln zł, na Śląsku 175 podmiotów zadłużony jest na ponad 5 mln zł, a w Wielkopolsce długi sięgają 3,3 mln zł. Najmniej problemów z zadłużeniem notuje się w województwach świętokrzyskim i podlaskim.

Branża pod presją

Zdaniem Adama Łąckiego, prezesa KRD, do problemów branży fitness przyczyniają się rosnące koszty energii, wysokie czynsze oraz coraz większa konkurencja. Dodatkowo, dla wielu konsumentów usługi siłowni i klubów fitness nie są priorytetowe w trudnych czasach ekonomicznych. Badanie „Portfele polskich gospodarstw domowych pod presją rosnących cen” pokazuje, że aż 61% Polaków traktuje wydatki na aktywność fizyczną jako jedne z pierwszych do ograniczenia w razie problemów finansowych.

Nieczytane umowy i długi konsumenckie

Największymi wierzycielami branży fitness są podmioty z sektora finansowego i ubezpieczeniowego, którym siłownie i kluby są winne prawie 25 mln zł. Firmy telekomunikacyjne czekają na zwrot 2,8 mln zł, a zarządcy nieruchomości – 2,2 mln zł. Jednak długi ciążą także na konsumentach. Jakub Kostecki z firmy Kaczmarski Inkasso zwraca uwagę, że część problemów wynika z braku świadomości treści umów – niektóre karnety nie podlegają wcześniejszemu wypowiedzeniu lub są automatycznie przedłużane, co prowadzi do zaległości.

Szanse na stabilizację

Mimo trudnej sytuacji finansowej, analiza KRD wskazuje, że 95% podmiotów z branży fitness cechuje się wysoką rzetelnością płatniczą. Spadek liczby firm o bardzo niskiej wiarygodności sugeruje, że rynek się stabilizuje – najsłabsze podmioty albo poprawiły swoją sytuację, albo zakończyły działalność. Jak prognozuje Jakub Kostecki, dalsza stabilizacja będzie zależeć od zdolności branży do zarządzania należnościami oraz utrzymania zainteresowania klientów regularnymi treningami.