Gwiazda serialu „Gotowe na wszystko”, Eva Longoria już wkrótce stanie na ślubnym kobiercu. Już od dawna przygotowuje się do tego wydarzenia – stosuje dietę i ćwiczy w fitness klubie. Wszystko po to, by zaprezentować nienaganną figurę w tym ważnym dniu.
Choć tak naprawdę figurze pięknej Evy niewiele można było zarzucić, już na trzy miesiące przed planowaną datą ślubu (7 lipca), aktorka zaserwowała sobie dietetyczno-fitnessową dyscyplinę.
Dieta
Przede wszystkim Eva wyeliminowała z jadłospisu wszelkie słodkości. Głównym źródłem energii są dla niej wysokobiałkowe potrawy, jak np. grillowana ryba i kurczak. W jej diecie jest też dużo produktów, bogatych w błonnik, jak np. brązowy ryż, pełnoziarniste makarony i owoce. Bardzo ważnym składnikiem diety Evy Longorii jest woda, której wypija dość dużo.
Ćwiczenia
Aktorka w sumie nie musiała się odchudzać, bo ma bardzo proporcjonalną sylwetkę, ale ćwiczyła, by wyrzeźbić nieco mięśnie. Główny nacisk kładła na przysiady, skłony i ćwiczenia nóg. – Chcę ładnie wyrzeźbić pośladki – zdradza Longoria. Zresztą, jeśli ma się takiego narzeczonego, jak Tony Parker (koszykarz San Antonio Spurs), zobowiązuje to do bycia „fit”.
Eva ćwiczyła, kiedy tylko miała chwilę wolnego czasu. Zaglądała do fitness klubu cztery razy w tygodniu, gdzie pod okiem osobistego trenera pracowała nad swoją sylwetką. W pozostałe dni przez godzinę ćwiczyła ze skakanką. A kiedy tylko mogła towarzyszyła swojemu narzeczonemu podczas sesji treningowych w fitness klubie. A ten chętnie udzielał jej wskazówek. Doświadczenia w końcu mu nie brakuje.
Przykładowy jadłospis Evy
- Na szczęście lubię wszystko to, co jest zdrowe – mówi aktorka. – Mogłabym jeść warzywa przez cały dzień.
A to przykład „przedślubnej” diety Evy Longorii:
- Śniadanie: omlet z białek jaj i owoce (np. zielone jabłka i jagody)
- Obiad: grillowany kurczak i sałatka warzywna.
- Kolacja: łosoś z brązowym ryżem i szpinakiem
- Przekąski: awocado, pomidory, migdały.
Zdrowy styl życia
Myliłby się ten, kto myśli, że Eva zaczęła siebie dbać dopiero teraz, przed ślubem. Jest przecież byłą gimnastyczka i cheerleaderką. Podczas zdjęć do „Gotowych na wszystko” regularnie ćwiczyła z osobistym trenerem. W swoim domu w San Antonio w Teksasie ma nawet salkę do ćwiczeń. – Zdrowo się odżywiam i ćwiczę nie po to, żeby ładnie wyglądać w bikini na planie filmowym, ale po prostu dlatego, że chcę prowadzić zdrowy styl życia – mówi aktorka. – zawsze dobrze czułam się w swojej skórze i tak jest tez teraz.