Jessica Simpson tylko przez chwilę mogła cieszyć się ze szczupłej figury. Kilkanaście tygodni po zakończeniu diety, gwiazda sporo przybrała na wadze. Kilogramy, które się pojawiły, są wynikiem efektu jo-jo.
Celebritka odchudzała się bez konsultacji z ekspertem w sprawie żywienia. Simpson jest zła na siebie, iż sądziła, że sama umie się odchudzać. Okazało się, że Jessica nie zna swojego organizmu, że w czasie diety odżywiała się niewłaściwie, a po zakończeniu terapii nie przestrzegała podstawowych zasad, które uchroniłby ją przed efektem jo-jo. Gwiazda była zadowolona z tego, że szybko chudnie i nie zdawała sobie sprawy, że częste głodówki i monotonna dieta uboga w witaminy i minerały, może tak rozregulować jej organizm. Jessica popełniła jeden z najważniejszy błąd, któremu „zawdzięcza” fałdki na brzuchu, dużą pupę i grube uda – po odchudzaniu nie zadbała o utrzymanie wagi i wróciła do swoich starych nawyków żywieniowych oraz przestała ćwiczyć.
Jessica ponownie będzie musiała się odchudzać, ale tym razem zrobi to pod okiem specjalistów, którzy doradzą jej jak walczyć z nadliczbowymi kilogramami, żeby nie doszło do efektu jo-jo.
www.fit.pl