Gwiazda amerykańskiej sceny muzycznej często bywa bohaterką prasy kolorowej. Głównym tematem nie jest jednak ani twórczość Kelly, ani życie prywatne, tylko jej wygląd…
Odkąd piosenkarka stała się sławna i zaczęła odnosić zawodowe sukcesy, media niemalże na każdym kroku krytykują jej wagę i wytykają mankamenty figury. Ze względu na nadwagę ma ich kilka. Na da się ukryć, że gwiazda waży za dużo jak na swój wzrost i mogłaby zrzucić kilka zbędnych kilogramów, ale nie musi tego robić pod presją innych.
Dokuczliwe komentarze dotyczą zwłaszcza nieprzestrzegania drakońskiej diety, braku morderczych treningów i źle dobranych strojów gwiazdy, które nie dość, że nie maskują wad sylwetki, to jeszcze je eksponują.
Natrętni paparazzi śledzą ją na zakupach, „zaglądają” do koszyka w poszukiwaniu kalorycznych chipsów i batoników. Wielokrotnie zdarzyło się, że chodzą za nią do restauracji i za pomocą obiektywów aparatów kontrolują to co je, żeby złapać ją „na gorącym uczynku”.
Piosenkarka nie przejmuje się krytyką dotyczącą swojej figury, ponieważ nie ma kompleksów na punkcie wyglądu i nie dąży, by mieć figurę modelki.
Kelly stara się lekceważyć uszczypliwe komentarze, ale czasem odpiera ataki.
- Kocham swoje ciało. Od siedmiu lat słyszę, że podobno jestem gruba, ale mnie to nie rusza. To nie artyści mają problem z wagą, tylko ci, którzy ich krytykują komentuje gwiazda.
Przyznaje też, że nie ma bzika na punkcie odchudzania, co nie znaczy, że jest przeciwnikiem zdrowego odżywiania.
www.fit.pl