Odtwórczyni roli Charlotte York w kultowym serialu “Seks w wielkim mieście” może poszczycić się pięknymi, kobiecymi kształtami. Zawdzięcza to Pilatesowi i właściwej diecie.
Kristin Davis mówi o sobie: - Nigdy nie będę najszczuplejszą kobietą w Hollywood. I tak naprawdę nie chcę nią być.
42-letnia aktorka wie, co mówi. W wielu rankingach na najpiękniejszą kobietę świata (m.in. w brytyjskim magazynie „Eve”) zajmowała pierwsze miejsce, zostawiając za sobą takie piękności jak np. Catherine Zeta-Jones, Halle Berry i Angelina Jolie.
Co robi, żeby wyglądać, jak wygląda? Przede wszystkim ćwiczy metodą Pilatesa przynajmniej trzy razy w tygodniu. – Mój trener ciągle zmienia mi rodzaje ćwiczeń, tak bym się nie znudziła – mówi Kristin.
Poza tym zdrowo się odżywia. Nie stosuje jednak jakiejś specjalnej diety, ani nie odmawia sobie niczego. – Przede wszystkim staram się nie dopuścić do tego, by czuć głód. Jem mniej więcej co trzy godziny, głównie białka, dobre węglowodany, warzywa i sałatę.
Jest jednak jedna rzecz, której Kristin unika. To alkohol. – Kiedyś miałam z nim problem, ale na szczęście mam to już za sobą i jestem trzeźwa od prawie 20 lat – wyjaśnia aktorka. – To zresztą pozwala mi unikać niepotrzebnych, pustych kalorii.
Dieta Kristin nie zawsze była tak zbilansowana jak teraz. Aktorka przyznała kiedyś, że podczas pracy w serialu "Seks w wielkim mieście" ciągłe starania o szczupłą figurę doprowadzały ją do napadów obżarstwa.
– Na planie wszyscy rozmawiali o dietach i treningach, a ja chodziłam do kantyny i objadałam się – wspomina. – Potem postanowiłam wziąć się za siebie i biegać 10 kilometrów 3 razy w tygodniu. Wykańczałam się. Bolały mnie kolana i kostki, a przez cały czas musiałam pracować po 18 godzin dziennie, wspomina gwiazda.
Na szczęście te czasy aktorka ma już za sobą. A miłośnikom serialu przypominamy, że już maju w kinach pojawi się kinowa wersja „Seksu w wielkim mieście”.
www.fit.pl