Niezależnie czy jest to promenada, ścieżka rowerowa, ulica, wiejska dróżka, bruk, chodnik czy skate park. Dodatkowo jazda na nich jest płynna i ostra.
Nowa konstrukcja rolek to wynik pracy pary wynalazców pochodzących z USA Bertsa Lovittsa i Warrensa Winslowsa. Jeden z nich jest zapalonym rolkarzem, a drugi narciarzem. Opracowali oni tzw. Angled Wheel Technology. Polega ona na zamontowaniu przy butach zamiast szeregu małych kółek, ukośnie po dwa kółka, które są znacznie większe niż te w zwykłych rolkach – tylne mają średnicę ok. 17 cm, a przednie ok. 15 cm.
Dzięki temu, że kółka umieszczone są pod kątem dają większą stabilność i ułatwiają kontrolę nad rolkami. Dzięki czemu na landrollerach można skręcać jednocześnie ostrzej, ale i płynniej. Dlatego zdaniem producentów jazda na nich jest łatwiejsza niż na tradycyjnych rokach. Dodatkowo możemy na nich jeżdzić na różnych typach powierzchni: płaskiej, ale także np. na piasku, ścieżkach w lesie i innych tego typu miejscach.
Co ciekawe technika jazdy jest niemal identyczna jak w konstrukcjach tradycyjnych. Można jeździć przekładanką, slalomem oraz hamować jak w przypadku tradycyjnych rolek m.in. za pomocą tylnego hamulca przyczepionego do buta.
Zalety LandRollerów doceniają sportowcy. Znany amerykański łyżwiarz – Apollo Anton Ohno, wielokrotny mistrz olimpijski w łyżwiarstwie szybkim (shorttracku) twierdzi, że jazda w LandRollerach jest idealnym uzupełnieniem treningów na torze łyżwiarskim. Jego zdaniem można na nich osiągnąć prędkości do 110 km/h, a mięśnie pracują tak samo, jak przy jeździe na łyżwach. Podobne zdanie ma wielokrotny uczestnik igrzysk olimpijskich, medalista Mistrzostw Świata i Europy oraz rekordzista Polski w łyżwiarstwie szybkim - Paweł Zygmunt. Uważa on jazdę w LandRollerach za idealne urozmaicenie jego codziennych treningów.
www.fit.pl