Media piszą o nim "polski Brad Pitt". Fani również za nim szaleją, ostatnio został nawet laureatem "Tele kamery", czyli dorocznej nagrody przyznawaniej przez czytelników "Tele Tygodnia".
Urodził się 7 maja 1980 r. w Stalowej Woli. Potrzebę bycia aktorem poczuł jeszcze w szkole podstawowej. Jako mały chłopiec wziął udział w lokalnym konkursie z cyklu Minilista Przebojów - tak dobrze naśladował Shakina Stevensa, że zdobył trzecie miejsce.
Przez trzynaście lat uczył się w szkole muzycznej, w klasie skrzypiec. Gra również na fortepianie, a ostatnio również na afrykańskich bębnach. Przez pięć lat trenował karate. Oba talenty - muzyczny i sportowy - przydały mu się na... egzaminie do Akademii Teatralnej w Warszawie. Stojąc przed komisją mówił przygotowany monolog, jednocześnie odgrywając scenkę walki z wyimaginowanym przeciwnikiem - efektowne skoki, wykopy i ciosy karate. A później wyciągnął skrzypce i... zagrał i zaśpiewał.
Zanim stał się bożyszczem nastolatek poznał smak życia. Podróżował i bywał ulicznym grajkiem. W paryskim metrze, uciekając przed patrolami policji, grał dla pasażerów na skrzypcach.
Pierwsza wielka rola kinowa przyszła wraz z komedią romantyczną "Tylko mnie kochaj" (2005). Aktor znany jest przede wszystkim z małego ekranu. Udzielał się w serialach "Plebania", "Sfora" oraz "Samo życie". W kinie można go było zobaczyć w drugoplanowej roli w filmie "Stara baśń" (2004). Zagrał także w jednej z nowel projektu "Solidarność, Solidarność..." (2005).