Doktor Laurent Brondel z Europejskiego Centrum Badań nad Smakiem w Dijon we Francji jest zdania, że zbytnie ograniczenie snu może być jednym z czynników środowiskowych, powodujących otyłość.
Naukowcy biją na alarm – śpimy coraz mniej, a to wiąże się z większą wagą. Wiele badań wykazuje związek krótkiego snu z wyższym wskaźnikiem masy ciała. Jednak do tej pory nie sprawdzono jak zmieniają się nawyki żywieniowe osób o normalnej wadze, które krócej śpią.
Naukowcy podjęli badania, w których wzięło udział 12 zdrowych mężczyzn. Przez pierwsze dwa dni mieli zachowywać się normalnie, odnotowując jedynie czas snu, zjedzone posiłki i aktywność fizyczną w ciągu dnia. Trzeciego dnia badani położyli się spać o północy, a wstali o godzinie 8. Następnego dnia pozwolono im spać tylko cztery godziny.
Badania pokazały, że po czterech godzinach snu mężczyźni spożyli w ciągu dnia o 560 kalorii więcej, niż gdy spali dłużej. Zwiększony apetyt dawał o sobie znać przede wszystkim w porze śniadań i kolacji.
Sen to nie strata czasu. On regeneruje organizm i wpływa dodatnio na pamięć.
www.fit.pl