Już ponad rok minął od I Międzynarodowych Mistrzostw Pole Dance Cup w Warszawie, tymczasem niedawno w Skaryszewie odbyły się także I Mistrzostwa Polski Pole Dance. Pierwsze wrażenia..?
Rok, to dla mnie bardzo dużo – zdobywania doświadczenia, edukowania siebie w temacie organizacji imprez sportowych, marketingu sportowego oraz zdobywania wiedzy na temat Pole Dance na świecie i w Polsce. Przez rok zdobyłam dużo nowych kontaktów międzynarodowych, stworzyłam Stowarzyszenie Pole Dance Sport Polska, byłam sędzią na kilku Mistrzostwach Pole Dance w innych krajach. To wszystko zaowocowało dobrą organizacją I Oficjalnych Mistrzostw Polski Pole Dance, wprowadzeniem przepisów sportowych do Pole Dance, ustanowieniem prawnego statusu Pole Dance w Polsce. 3 czerwca odbyły się I Oficjalne o charakterze otwartym Mistrzostwa Polski Pole Dance, którym byłam organizatorką, jako prezes Stowarzyszenia Pole Dance Sport Polska i uważam, że była to impreza na dobrym poziomie organizacyjnym i ekstremalnie zróżnicowanym poziomie zawodniczek, które wzięły udział. Wiem, co należy teraz zrobić, by podnosić poziom zawodnikom i by było jeszcze lepiej, jak zmienić system, wprowadzić rankingi i punktacje, ale to wszystko wymaga czasu i mądrego działania.
Co brane jest pod uwagę podczas oceny występów uczestniczek poszczególnych konkursów?
Karta punktacyjna wedle przepisów współzawodnictwa sportowego w Pole Dance, którą posługują się sędziowie podczas oficjalnych imprez sportowych pole dance zawiera wiele pozycji, m.in.: ogólna prezentacja, ogólna prezencja, dynamika, wyraz artystyczny, czystość wykonania, dokładność wykonania, trudność elementów, wykończenia pozycji, elastyczność i wiele innych.
Dziewczyny chętnie zgłaszają się na zawody Pole Dance?
Organizowałam już kilka imprez Pole Dance – Pole Dance Cup, Pole Dance Show Contest , a teraz Mistrzostwa Polski Pole Dance – zainteresowanie imprezami/zawodami/konkursami jest rosnące. Od paru, do obecnie ponad 20 uczestniczek.
Jak ocenia Pani poziom tych dwóch imprez?
Rozumiem, że tutaj mowa o Pole Dance Cup i MPPD? To dwie zupełnie różne w swoim charakterze imprezy. Pole Dance Cup jest imprezą masową, komercyjną, ma pokazać piękno Pole Dance, ale w bardziej show-biznesowej formie, w formie świetnych pokazów kolejnych uczestniczek, nie ma surowych przepisów, a regulamin tak naprawdę sprowadza się do stwierdzenia, że uczestniczki mogą wiele, byle żeby się nie rozbierały i wulgarnie na scenie nie tańczyły. MPPD, to impreza sportowa, bazująca na surowych przepisach sportowych, które funkcjonują w naszym kraju, to są takie same przepisy jakim są poddane imprezy Piłki Nożnej. Na Mistrzostwach Polski Pole Dance jest miejsce tylko na sport artystyczny, nie na zabawne popisy, tutaj nie ma dowolności stroju, obuwia, itd. Tych dwóch imprez absolutnie nie można i nie powinno się porównywać, i oceniać ich poziomu, bazując na porównaniu.
Każda impreza to pewne wyzwanie, kto Panią wspiera w trakcie organizacji?
Mistrzostwa Polski Pole Dance zostały zorganizowane przez dwie organizacje – Stowarzyszenie Pole Dance Sport Polska oraz Polski Związek Tańca Sportowego. PZTSport, jako Związek Sportowy działający na mocy ustawy o sporcie i z którym na wyłączność współdziała Stowarzyszenie Pole Dance Sport Polska miał za zadanie przygotować sędziów i komisje sędziowską na Mistrzostwa, oraz oczywiście zaakceptować przepisy współzawodnictwa sportowego w pole dance. Cała reszta, czyli miejsce zawodów, promocja wydarzenia, kontakty ze wszystkimi szkołami pole dance, zawodnikami, rejestracja zawodników, poinformowanie wszystkich o przepisach, o regulaminie, aż po takie rzeczy, jak druk bannerów, plakatów, identyfikatorów – to wszystko było po mojej stronie.
Uważa Pani, że z roku na rok następuje progres w myśleniu o tańcu na rurze?
Zdecydowanie. Tej odpowiedzi nie muszę nawet rozwijać, bo jest to bardzo widoczne, nawet dla ludzi niezaangażowanych w Pole Dance – relacje w TVN Fakty, artykuł w "Elle", wiele innych relacji i materiałów o Pole Dance w mediach, równe zawody, imprezy – pokazują jak pięknym sportem, formą ekspresji, formą aktywności fizycznej jest Pole Dance.
Pole Dance i działalność związana z jego promocją to z pewnością zajęcia, które zabierają Pani większość zawodowego czasu. Jest jeszcze miejsce dla innych pasji, zainteresowań?
Taniec to jest moje życie, moja pasja, moja miłość, taniec to jest filozofia podejścia do życia, do innych ludzi, do rzeczywistości. Nie jestem w stanie traktować Pole Dance i każdej innej formy tańca, jako moich zajęć, które zajmują mi czas, ja to robię, bo to kocham, bo w to wierzę. Poza tym jestem menedżerem jednego z warszawskich klubów, występuje w Teatrze Rampa, produkuje sesje zdjęciowe, sama uczestniczę w sesjach zdjęciowych, podejmuje się innych projektów artystycznych, to wszystko co robię mnie definiuje w pewnym stopniu i odzwierciedla po trosze to, jaka jestem i kim jestem. Nie należę do osób, które jeżdżą na pikniki i chadzają do klubów, wolę tworzyć, pomagać, edukować, rozwijać, pracować...każdy inaczej kreuje swój mini świat.
Kompleksy – chyba one głównie hamują kobiety, które chciałby zacząć przygodę z tańcem na rurze? Jak się ich pozbyć?
"ZACZĄĆ" – bez postawienia pierwszego kroku nie pójdzie się w żadnym kierunku. Kompleksy to wielka siła, tworzą one wewnątrz pewne bariery, pewne zachowania względem innych i swojej osoby. Są kompleksy i to ta większość, z których sobie nie zdajemy sprawę, nie jesteśmy ich świadomi, a one nami powodują. Pierwszym krokiem by pozbyć się kompleksów – teraz bazuje na własnych doświadczeniach – jest wejrzenie w siebie, zastanowienie się z czym czuje się niedobrze i dlaczego, np.: niedobrze mi z tym, że jestem gruba, bo czuje się mało atrakcyjna i niezgrabna. Po rozpoznaniu problemu, czyli obudzeniu się świadomości należy dokonać wyboru: nic z tym nie robię, bo jestem leniwy/a, ale w takim razie przestaje narzekać, że tak jest, bo to tylko i wyłącznie moja wina, 2. Biorę się za siebie, bo nie chcę by tak było – będzie to kosztowało dużo czasu, wysiłku, łez itd., ale rezultaty będą zachwycajcie. Z mojego punktu widzenia – kompleksy są tylko wtedy gdy pozwolimy im istnieć, gdy pozwolimy by nasze niepochlebne postrzeganie siebie przerzucało się na innych i rzeczywistość nas otaczająca. Dlaczego na miejscu osoby bardzo ulegającej swoim kompleksom wybrałabym Pole Dance. Pole Dance buduje wewnętrzny, silny świat, poprzez to czego się uczy i co się potrafi, jak stosunkowo szybko widać rezultaty treningu i jak to motywuje do dalszych działań. Utrzymane się na rurce 5 sekund dla wielu = pokonanie własnych słabości lub przeistoczenie słabości w siłę.
Kto raz zaczął, już nie może przestać?
Z każdą formą wysiłku fizycznego trochę tak jest, że jak raz się zacznie, to potem już nie można przestać – to trochę, jak narkotyk, ponieważ podczas wysiłku fizycznego skacze poziom endorfin w organizmie, hormonów odpowiedzialnych za poziom szczęścia. Rzeczywiście w przypadku Pole Dance dodatkowo poza tym, że jest to solidny wysiłek fizyczny, to dodatkowo pole Dance się nie nudzi, można wymyślać wiele rożnych kombinacji, łączyć wiele stylów tanecznych i uzupełniać je ewolucjami na rurze itd. To zupełnie co innego, aniżeli pójść na siłownie i wykonywać 3 serie po 10 powtórzeń. W pole dance dość szybko widzi się rezultaty pracy – sylwetka, siła, koordynacja, płynność ruchów i jest dzika satysfakcja, jak np.: wisi się do góry nogami, po to by zrobić ślizg i nagle przerzucić tak ciało, by znalazło się w zupełnie innej pozycji. Pole Dance daje możliwości szeroko pojętego rozwoju fizycznego i wspomaga budowanie pewności siebie, i silnej woli.
Jak wygląda typowy trening na rurze w studiu tańca lub klubie fitness, to indywidualna sprawa instruktora czy są jakieś standardowe wyznaczniki treningu?
Nauka Pole Dance, nie rożni się w metodyce nauczania od jakiegokolwiek innego przedmiotu lub stylu tańca. Najważniejsze jest ustalenie – po co, dlaczego ktoś zaczyna naukę, jakie ma predyspozycje, potem obserwuje się postępy. Należy rozdzielić naukę pole dance rekreacyjną – czyli taką dla poprawienia ogólnej kondycji, dla zabawy, jako hobby i naukę pole dance dla zawodowców, czyli przyszłych zawodników mistrzostw. Po określeniu charakteru nauki danego uczestnika zajęć następuje dostosowanie stylu nauczania, jednakże każdy rodzaj treningu powinien charakteryzować się dokładnością tłumaczenia, pokazywania, używania porównań i skojarzeń łatwych do zapamiętania, nie należy zapominać, że Pole Dance jest sportem wysiłkowym i na wysokości dlatego asekuracja przy elementach wykonywanych na wysokości jest niezbędna, jak również odpowiedni sprzęt, czyli materace. Obecnie nie ma wyznaczników co do treningu, może dlatego, że nie ma profesjonalnych akademii szkolących przyszłych zawodników, ale to już wkrótce się zmieni w Polsce, na razie są tylko t.zw.: szkoły tańca, gdzie jednymi z zajęć jest Pole Dance. Nie należy zapominać, że ćwiczenie samego Pole Dance daje mierne efekty, jeśli chce się osiągnąć wyższy poziom. Pole Dance musi być wspomagany treningami, trochę, jak przy łyżwiarstwie figurowym – balet, gimnastyka artystyczna/sportowa, akrobatyka, fitness, stretching, czyli rozciąganie, ćwiczenia siłowe i wiele innych. Stowarzyszenie Pole Dance Sport Polska przy współpracy z PZTSport jest w trakcie opracowywania programu szkoleń dla instruktorów - kilkutygodniowe, a potem przystąpi do opracowania programu dla zawodników – około 3 letnie programy. O tym wszystkim już wkrótce będzie można przeczytać więcej na stronie Stowarzyszenia – www.poledancesport.pl
Co by Pani poradziła dziewczynom, które chciałby spróbować swoich sił w tańcu na rurze, ale się tego wstydzą?
To trochę jak z kompleksami – albo pozwolimy by opina innych wpływała na nas, bo stąd bierze się wstyd głównie lub nasza wola, nasza chęć wygra, nasze postanowienie, że Pole Dance jest piękny , a cała reszta która twierdzi, że jest inaczej jest w błędzie. Oczywiście teraz hiperbolizuje, bo każdy ma prawo do własnej opinii i przede wszystkim gustu, jednakże nie można po zapoznaniu się z Pole Dance powiedzieć, że jest tylko wulgarny i erotyczny i łatwy, bo to byłaby po prostu nieprawda. Nie każdy musi polubić Pole Dance i uznać go za sport, ale każdy powinien zanim wyda opinie poznać te formę ekspresji. Opinia ludzi wokół nas ma duże znaczenie – nie żyjemy przecież na bezludnej wyspie, tylko w pewnym systemie, w społeczeństwie, nie możemy jednak kierować się w swoim życiu, w swoim niepowtarzalnym życiu opinią innych ludzi, możemy wysłuchać, zgodzić się lub zaprzeczyć, ale nikt drugiemu człowiekowi nie powinien nic narzucać, a tym bardziej poczucia winy, czy wstydu. Nie mam żadnej jednoznacznej rady dla osób, które chciałyby ale się wstydzą, poza stwierdzeniem dotyczącym całego życia, każdej jego dziedziny „Trzeba realizować marzenia, a nie nimi żyć”
Jak powinny wyglądać przygotowania do rywalizacji w turnieju Pole Dance. Prócz indywidualnych możliwości, talentu, jest jakaś recepta na sukces?
Przepisy, regulaminy , karty punktacyjne bardzo precyzyjnie określają na co należy zwrócić uwagę. Te podpunkty powinny stać się mantrą zawodnika: rozciągniecie, dociągnięcie, siła, dokładność, płynność, dynamika, umuzykalnienie, wyraz artystyczny, emocje, niepowtarzalność. Poza taka mantrą w głowie – systematyczny trening, a nie od zawodów do zawodów – tak jeszcze nikt nic osiągnął. To, że ma się układ w głowie nie oznacza, że ciało będzie potrafiło ten układ wykonać, tylko osoby już po wieloletnich treningach, z dużym doświadczeniem mogą sobie pozwolić na improwizację, bo znają swoje możliwości, ciało, wiedza jak opanować tremę, ale improwizacja jest też dziedziną, której trzeba się nauczyć. Wspominałam dodatkowo wcześniej o tym, że Stowarzyszenie będzie tworzyło 3 letni program szkolenia zawodników, będzie on obejmował i praktyczne i teoretyczne przedmioty, a nawet anatomię i techniki relaksacyjne. Myślę, że kluczem do sukcesu jest systematyczny trening oraz świadome opanowanie ciała i umysłu, bo wielu zawodników, którzy są świetni na treningach niestety przez stres i tremę nie potrafi pokazać tego co potrafi.
Jak wyglądają najbliższe zawodowe plany Natalii Wojciechowskiej?
O wielu wspomniałam już podczas wywiadu, jednakże to nie wszystko. Mam też swoje artystyczne aspiracje, które powolutku realizuję. Założyłam własny zespół taneczny – DEEP NOIR, który mam zamiar rozwijać, stale piszę, występuje w krótkich etiudach filmowych, i na deskach Teatrów, podróżuję po świecie realizując pewien projekt u boku mojego przyjaciela i świetnego projektanta mody – Michała Starosta. A co przyniesie przyszłość – na szczęście nikt tego nie wie.
Dziękuję za rozmowę.
fot. A. Świetlik
rozmawiała Marta Kania