Niezapomniane sceny taneczne

Na tych filmach wychowały się pokolenia młodych ludzi a dziś także oglądają je kolejne. Wśród nich są także młode filmy, których sceny dopiero niedawno stały się modne i zwróciły uwagę swoim tanecznym pazurem.

Spontaniczna Deszczowa Piosenka

Gene Kelly w strugach deszczu.., kto nie pamięta tej brawurowej i jakże eterycznej sceny? Piosenka „I'm singing in The Rain” wykorzystywana na miliony sposobów i ukochana przez kino, została okrzyknięta hitem wszech czasów.

Fantastyczny step w deszczu, tak naprawdę okazał się tańcem w strugach wody wylewanej wiadrami. Ten beztroski i romantyczny wręcz charakter sceny pokochała cała Ameryka. Radość życia i wigor, który został uchwycony w tej scenie to już właściwie logo tamtej epoki tanecznych produkcji.

John Travolta w Gorączce Sobotniej Nocy

Film został okrzyknięty ikoną kultury disco z końca lat 70′. Hity Bee Gees z tego filmu do dzisiaj zajmują legendarne miejsce w historii list przebojów. Do tego kiczowate stroje, buty na koturnach, spodnie dzwony, żel na włosach kolorowe koszule – wszystko to składa się na niezapomniane muzyczno-taneczne wrażenia.

Scena, w której Tonym Manero, cosobotni bywalec lokalnych dyskotek, elektryzuje swoim tańcem i wraz z resztą tancerzy czaruje dyskotekowym show, przeszła już do historii.

[-------]

Taneczne Chicago

Musical Chicago uznany za godnego rywala Moulin Rouge, to hipnotyzujący i perfekcyjnie zatańczony film. Ekspresyjna, pełna napięcia i pasji scena elektryzującego tanga więźniarek z Cook Country,  zasługuje na wysokie noty oglądających.

Mocny filmu o emocjach jakim towarzyszy zdradza, zbrodnie i morderstwa, świetnie obrazuje "Cell Block Tango”- to także jedna z najbardziej charakterystycznych i brawurowo zatańczonych scen  w filmie.

Rola Velmy Kelly, doskonale zagrana przez Catherine Zeta-Jones przyniosła jej także Oskara.


Pulp Fiction

Bezkompromisowy hit i rozpoznawalny brand Quentina Tarantino. Tym razem u boku Johna Travolty w nieco chimerycznym wydaniu , twista zatańczyła Uma Thurman.

Ich wspólne pląsanie na parkiecie, choć pozbawione zupełnie walorów artystycznego kunsztu, zapisało się w historii filmowych tańców, jako metafora anty twista, zbyt koślawego i niezgrabnego. A jednak zyskał grono wielbicieli oraz opinię kultowego filmowego kroku.

 

Zobacz także: Roztańczone filmy

www.fit.pl