Nie obyło się jednak bez rewelacji. Po raz pierwszy w historii jeden z sędziów zastrajkował. Michał Piróg demonstracyjnie opuścił salę razem ze swoją faworytką Pauliną Wojtkowską, 18-latką z Warszawy, która nie otrzymała biletu na warsztaty w Izraelu. Ostentacyjny gest Michała wywołał wielkie zamieszanie, a Paulinę wysłano na II etap, hip-hop. Obecność Piróga na sali musiała dziewczynie dodać odwagi, bo Paulina poradziła sobie doskonale, pokonała przeciwników i dostała bilet!
Piotr Piskorowski, 17-latek z Gliwic zrobił tzw. "mocne wejście" od razu na początku. Wesoły chłopak o usposobieniu wariata zdobył sobie sympatię najbardziej brutalnego wśród jurorów, Michała Piróga: - Ja lubię pierdzielniętych ludzi - wyznał z uśmiechem. I udało się, Piotr wyszedł z sali z biletem!
Nie gorzej od niego poradził sobie 19-latek z Wrocławia, Marcin Rębilas. Agustin nie mógł uwierzyć, że chłopak tańczy zaledwie dwa lata.
- Dwa lata? Nie wierzę, nie wierzę! Było mięciutko, płynnie, masz feeling - zachwycał się juror. Marcin zrobił też wrażenie na Ani Musze:
- Jesteś dla mnie bardzo fajną mieszanką, z jednej strony widzę fajnego, skromnego chłopaka, a z drugiej strony widzę faceta, który fantastycznie się rusza, ma pewność siebie.