Ramiona Sharon są opalone, talia szczupła, a skóra promienieje zdrowym wyglądem. Patrząc na jej wygląd, trudno zgadnąć, że przekroczyła już półwiecze. Co ciekawe, gwiazda gardzi operacjami plastycznymi i dramatyczną walką o zachowanie młodzieńczej urody, a swój wygląd zawdzięcza przede wszystkim odpowiedniej diecie.
Jak to się robi?
Odtwórczyni głównej roli w „Nagim instynkcie” stosuje obecnie dietę o niskim IG (indeksie glikemicznym), która zapewnia jej nienaganną figurę. Jest też pasjonatką techniki Pilates. Ale w przeciwieństwie do hollywoodzkiej mody nie ma obsesji na punkcie swojej wagi. – Ćwiczę tylko tyle, ile muszę, aby nie mieć grubego tyłka – wyjaśnia Sharon – Gonię dzieci, wybieram schody zamiast windy. To moje główne ćwiczenia.
Bardziej restrykcyjne podejście ma do diety. 50-letnia piękność unika cukrów, kofeiny i alkoholu. Ale nie ma wyrzutów sumienia, gdy zdarzy się jej nagiąć regulamin diety.
– Jestem fanatyczką herbaty – wyznaje. – Lubię oczyszczające zioła, ale nie lubię być pijana. Dlatego unikam mocniejszych trunków. Pomijając oczywiście kieliszek czerwonego wina do obiadu.
[-------]
Sharon, jak każdy człowiek, ma swoje małe słabości. – Uwielbiam gorzką czekoladę. Zawsze mam odrobinę w torebce – zdradza.
Według amerykańskiej gwiazdy to umiar jest kluczem do jej świetnego wyglądu. – Chcę dobrze wyglądać w bikini, więc na kolację nie pochłaniam pizzy i pięciu piw – mówi aktorka.
A co ze zdrowym wyglądem jej skóry? – Nie uciekniesz przed starością. Operacje plastyczne nie mają sensu i nie zamierzam ich sobie robić – uważa Stone.
Zamiast tego lepiej od czasu do czasu zmienić swój wygląd. – Nie można ciągle nosić ciągle tej samej fryzury i makijażu – mówi aktorka. - Musisz stanąć twarzą w twarz z tym, co masz. Nie jestem już tą 32-letnią dziewczyną z „Nagiego instynktu”.
– Nie boję się starości i tego, jak będę wyglądać. Jeśli ktoś będzie miał z tym problem, niech spada – pointuje 50-letnia gwiazda.
Sposoby Sharon Stone na zachowanie urody:
- Spożywaj mniej kofeiny. Zamiast niej pij owocowe herbaty
- Zastąp białe, wysokoglikemiczne produkty, takie jak jasny chleb, biały ryż, makaron produktami o mniejszym IG
- Zredukuj ilość spożywanego alkoholu, ale śmiało sięgaj po kieliszek czerwonego wina do obiadu
- Unikaj cukru, gdzie tylko możesz. Koniec ze słodyczami, słodzeniem herbaty
- Nie rezygnuj całkowicie z małych przyjemności. Tabliczka gorzkiej czekolady raz na jakiś czas ci nie zaszkodzi.