Uzależnienie od słodyczy - jak je rozpoznać i leczyć?

Czy wyobrażacie sobie życie bez słodyczy? Większość zapewne odpowie, że nie. I trudno się dziwić. Jednak bardzo często lekceważymy fakt, że słodycze nie mogą zastępować nam codziennych posiłków
fit.pl
2013-01-02 00:00
Udostępnij
Uzależnienie od słodyczy - jak je rozpoznać i leczyć?

Od słodyczy się tyje i nie jest to w żadnym wypadku odkrywcze stwierdzenie. Ograniczenie spożywania słodyczy to jeden z kroków prowadzących do szczupłej sylwetki. Jednak wielu ludzi zamiast po pełnowartościowe posiłki sięga po słodycze, zastępując nimi codzienne menu, tym samym pozbawiając swój organizm niezbędnych witamin i składników mineralnych.

Każdy z nas zdaje sobie sprawę, że słodycze tuczą, ale właśnie myśl o nadwadze często zajadamy batonikiem, mówiąc przy tym że to już ostatni raz. Słodycze mają w sobie to „coś”, sprawiają, że nasz stres ulega złagodzeniu, wprowadzają w stan rozleniwienia. Słodycze sprawiają przyjemność i pozwalają na chwilę przynajmniej zapomnieć o problemie, który nas nurtuje.

Każdy z nas słyszał o uzależnieniu od palenia papierosów, picia alkoholu, od narkotyków. Ale uzależnić nas może równie dobrze cukier. Amerykańscy eksperci twierdzą, że biochemia mózgu osoby uzależnionej od narkotyków i cukru jest taka sama. U pacjentów zauważa się podporządkowanie życia jedzeniu słodyczy oraz silne poczucie winy wynikające z sięgnięcia po kolejny batonik. Podjadanie słodyczy często ma miejsce nocą i odbywa się w tajemnicy przed rodziną.

Słodycze uzależniają, gdyż jedząc je podnosi się w naszym organizmie poziom serotoniny, czyli hormonu szczęścia. To właśnie serotonina odpowiada za pozytywny nastrój, poczucie szczęścia, stan relaksu, uspokojenie, pozytywne pobudzenie. Jej obniżony poziom natomiast współtowarzyszy depresji.

Słodycze mogą uzależnić, głównie fizycznie.

Organizm zaczyna kojarzyć słodycze, czyli bodziec, z reakcją, jaką w nim wywołały - uczuciem chwilowej przyjemności, błogości, które pojawia się w czasie jedzenia ciastka czy batonika. Poprzez mechanizm warunkowania ciało zapamiętuje te odczucia i w sytuacjach napięcia, podenerwowania domaga się kolejnego pozytywnego bodźca. Organizm koduje sobie ten miły stan i chce go odtwarzać. Większość nawyków wytwarza się na poziomie skojarzeń.

Mechanizm uzależnionych od narkotyków i cukru jest taki sam. Powód, dla którego ludzie sięgają po słodycze to najczęściej nieumiejętność poradzenia sobie z sytuacją stresową.

Już od dziecka słodycze kojarzą nam się z nagrodą, to coś przyjemnego, coś co dostajemy w sytuacjach sukcesu lub porażki, gdy rodzice chcą nam poprawić humor. Dlatego też trudno się dziwić, że w dorosłym życiu sięgamy po słodycze, gdy chcemy sobie coś wynagrodzić.

Jedząc słodycze nie zastanawiamy się czy jesteśmy dobrymi córkami, synami, żonami, mężami, matkami, ojcami. Po prostu poprawiamy sobie nastrój tu i teraz, liczy się tylko chwila spożycia słodyczy. Słodycze są łatwo dostępne, zawsze są pod ręką, gdy zdajemy sobie sprawę, że życie jest zbyt ciężkie.

Nie potrafiąc nazwać swoich emocji, poszukujemy ukojenia i pocieszenia. Dlatego też zaspokojenie głodu słodyczy podszywa się pod zaspokojenie wszystkich naszych potrzeb. Często cierpią na tym nasze relacje z innymi.

Zamiast rozmawiać o problemach, zjadamy kolejny batonik, zamiast powiedzieć co czujemy partnerowi/partnerce sięgamy po czekoladę. Bo tak jest łatwiej, prościej. A stąd już prosty krok do myślenia, że nieumiejętność komunikacji z innymi jest dla nas porażką. A od niej uciekamy w jedzenie słodyczy… i koło się zamyka.

Objawy uzależnienia od słodyczy

1. Nie przestajesz się objadać słodkościami, nawet jeśli masz świadomość, że szkodzi to Twojemu zdrowiu.
2. Podjadasz słodycze w tajemnicy przed bliskimi i w samotności.
3. Czasami nie możesz powstrzymać się od zjedzenia wszystkich batoników, ciastek, które są w domu.
4. Jesz do momentu, w którym zaczynasz odczuwać jakieś dolegliwości.
5. Aby skutki jedzenia nadmiernych ilości słodyczy były niewidoczne: prowokujesz wymioty, nadużywasz środków przeczyszczających, stosujesz okresowe głodówki i wyczerpujące ćwiczenia fizyczne.
6. Poświęcasz coraz więcej czasu i pieniędzy na jedzenie słodyczy.
7. Masz zaniżoną samoocenę i poczucie winy.
8. Odczuwasz silny przymus jedzenia w stresie.
9. Obiecujesz sobie zaprzestanie objadania się słodyczami.

 

Jak pokonać uzależnienie od słodyczy?

Najpierw musimy wyeliminować sytuacje, które najczęściej powodują w nas chęć sięgnięcia po coś słodkiego.

Pierwszym etapem terapii jest uświadomienie sobie zaistniałego problemu. Trzeba przed samym sobą przyznać się, iż utraciło się nad czymś kontrolę. Czasem bywa to trudne, gdyż mniej lub bardziej świadomie wypieramy myśli, że ktoś lub coś może nami rządzić.

Kolejnym krokiem jest zrozumienie roli, jaką spełniają w naszym życiu słodycze oraz zdanie sobie sprawy z ich zgubnych konsekwencji. Następnie dobrze jest wyobrazić sobie życie po rozstaniu się z nałogiem i uwolnieniu się od jego dokuczliwych następstw.

W gabinecie psychologa można następnie uzyskać pomoc w wypracowaniu nowego schematu funkcjonowania. Miejsce słodyczy w systemie gratyfikacyjnym powinna zająć inna, nieszkodliwa nagroda, jak relaksująca kąpiel, sport, miłe spotkanie. Utrwalenie takich dobrych nawyków jest procesem stopniowym.

Gwałtowne odstawienie cukru może wywołać bunt fizyczny oraz psychiczny organizmu. Wcześniej czy później może nastąpić załamanie, prowadzące do powrotu do uzależnienia. Rolą terapeuty jest też dopilnowanie, by w miejsce starego nałogu nie pojawił się inny, co stanowi niewątpliwie znaczne ryzyko.

W terapii dużą rolę odgrywa zawsze motywacja, która powinna być silna. Pomocne w odpieraniu słodkich pokus jest również wsparcie bliskich.