Wystarczy przeznaczyć tylko dwie godziny tygodniowo na ćwiczenia – np. w weekend, żeby zmniejszyć nawet o ponad połowę ryzyko zachorowania na chorobę serca. Tak wynika z badań, przeprowadzonych przez naukowców z niemieckiego uniwersytetu w Ulm.
Już godzina ćwiczeń tygodniowo zmniejsza zagrożenie o 15 procent, poświęcenie na wysiłek fizyczny od godziny do dwóch godzin tygodniowo redukuje ryzyko zachorowania o 40 procent, a ponad 2 godzin - aż o 61 procent!
I wcale nie muszą to być wyczerpujące ćwiczenia. Może to być nawet niezbyt intensywny spacer. Nie dotyczy to jednak osób, które pracują fizycznie na co dzień - wśród pracowników fizycznych zagrożenie atakiem serca jest znaczne, ale to może być związane z niekorzystnym dla systemu krążenia charakterem pracy fizycznej, wykonywanej często w warunkach stresu.
Naukowcy opierają swoje wnioski na badaniach grupy 800 Niemców w wieku od 40 do 68 lat, z których 312 przeszło chorobę serca.
Badania te wykazały, że całkowity brak ruchu latem i zimą powoduje niekorzystne zmiany we krwi, co może spowodować powstawanie na ściankach naczyń krwionośnych szkodliwych płytek, zwężających arterie i powodujących ich kruchość.