Jeszcze nie dawno panował pogląd, że sauna nie jest dobra dla osób z problemami sercowymi a zwłaszcza nadciśnieniem tętniczym, tymczasem pojawiły się opinie, że sauna może przynieść znacznie więcej korzyści sercowcom, niż można by przypuszczać.
By to sprawdzić, japońscy lekarze i naukowcy zaprosili do swoich badań 41 ochotników, zdrowych oraz z problemami sercowymi. Badani odwiedzali saunę regularnie przez trzy tygodnie w czasie 15 minutowych seansów po 5 razy w tygodniu.
Tuż po wyjściu z sauny każdy uczestnik owijał się ręcznikiem, który przez pół godziny pozwalał utrzymać ciepłotę ciała o stopień wyższą niż normalna.
Po 3 tygodniach sprawdzono w jaki sposób sauna wpłynęła na wydolność organizmu i kondycję. Okazało, że badane osoby nie tylko mogły przejść dłuższy dystans niż osoby, nie korzystające z sauny.
Badania wskazały również lepszą wydolność serca i znacznie mniejszą zadyszkę przy wykonywaniu trudniejszych ćwiczeń. Sauna przyczyniła się bowiem do skuteczniejszego unkcjonowaniu komórek śródbłonka znajdującego się w sercu.
To właśnie śródbłonek jest odpowiedzialny za prawidłowe kurczenie naczyń krwionośnych oraz krzepnięcie i rozwój komórek macierzystych zdolnych do przekształcania w nowe komórki śródbłonkowe, czyli regenerację i odbudowę zniszczonych w mięśniu sercowym.
Prócz dobrej kondycji serca, sauna wpływa również pozytywnie na samopoczucie, w organizmie pod wpływem ciepła wzrasta poziom serotoniny, a wraz z nią poziom szczęścia i zadowolenia.
www.senior.fit.pl