Codziennie myjesz głowę, więc równie często używasz suszarki. Jeśli robisz to rano, zależy ci pewnie na jak najszybszym wysuszeniu fryzury. Wtedy włączasz suszarkę na największą moc i... dla naszych włosów zaczyna się dramat. Gorący podmuch sprawia, że przegrzewają się cebulki, przez co włosy stają się słabsze.
Żeby włosy jak najmniej odczuły „suszarkowe tortury” po pierwsze zainwestuj w porządną suszarkę (z opcją chłodnego nawiewu, z kilkustopniową regulacją temperatury i mocą nawiewu, z funkcja jonizacji - zapobiega elektryzowaniu się włosów i z dyfuzorem). Taki wydatek się naprawdę się opłaca.
Suszenie krok po kroku
- zacznij od chłodniejszego, a następnie stopniowo zwiększaj temperaturę i moc nawiewu
- susz w odległości (fryzjerzy doradzają, aby trzymać suszarkę w odległości ok. 20 cm od głowy)
- prowadź strumień powietrza z góry na dół (zgodnie z układem łusek)
- gdy modelujesz przełącz na strumień o temp. ok. 80–100 st. C
- nie kieruj gorącego powietrza zbyt długo w jedno miejsce – poruszaj suszarką wokół całej głowy, przeczesując włosy palcami, aby mogły schnąć równomiernie
- pod koniec suszenia najlepiej schłodzić włosy chłodnym powietrzem
Pamiętaj o odżywkach i balsamach, które nakłada się przed suszeniem lub w jego trakcie. To ochroni włosy przed skutkami działania suszarki.