Gonitwa myśli i gonitwa codziennych zadań wzmaga w nas niecierpliwość. Poganiamy dzieci, poganiamy siebie, poganiamy współpracowników, małżonka i sami jesteśmy poganiani przez szefa, dzieci, małżonka... Szybciej to większa presja. Szybciej to większy stres. Załóżcie zatem swój własny "Ruch na rzecz cierpliwości"  
fit.pl
2013-02-14 00:00
Udostępnij
Ruch na rzecz cierpliwości
Pomysł M.J.Ryan, autorki książki "Potęga cierpliwości", aby założyć ruch na rzecz cierpliwości może się wydać w dzisiejszym świecie absurdem – dążymy do coraz szybszego przekazywania danych (szybsze komórki, szybsze połączenie internetowe, szybszy samochód), również sobie (nie piszemy listów, mamy SMS-y i maile). A jednak warto przyjrzeć mu się bliżej. Stres jaki wywiera na nas dzisiejsze tempo życia negatywnie odbija się na zdrowiu i samopoczuciu. Brak nam refleksji, kontemplacji, zgłębienia własnych potrzeb i pragnień, co z kolei rodzi ryzyko szybkiego wypalenia zawodowego, wpadnięcia w nałogi, pogorszenia relacji z bliskimi czy wreszcie w końcowym efekcie – zapadnęcia na poważne choroby.

Warto zatem świadomie utrwalać w sobie cechę cierpliwości – wzmacniać ją w codziennych sytuacjach. Dzięki temu możemy lepiej kontrolować swoje zachowania, lepiej kształtować relacje z ludźmi, a także – minimalizować negatywne efekty stresu i życia pod presją. Jak tego dokonać?

Ćwicz cierpliwość gdy....

...gdy jakaś osoba szalenie cię irytuje i masz ochotę na nią nawrzeszczeć...
Zanim postąpisz tak jak zwykle – policz do dziesięciu (to naprawdę działa). Możesz też pomyśleć o swoich stopach – jak układają się w bucie, poczuj podeszwy, ułożenie palców stóp. Możesz też przypomnieć sobie sytuację, w której ktoś kiedyś tobie okazał cierpliwość i w myślach podziękować mu za to raz jeszcze. Po takim umysłowym seansie cierpliwości twoja wypowiedź – nawet na bolesną krytykę czy inne oburzające cię zachowanie, będzie spokojniejsza i bardziej przemyślana.

...stoisz w kolejce do kasy....
Albo czekasz w samochodzie na światłach, stoisz w korku, na przystanku czekając na autobus itd.... Zamiast skupiać się na rosnącej agresji i zniecierpliwieniu, wybierz się w podróż w wymarzone miejsce. Wyobraź sobie wakacje na Majorce, zwiedzanie Rzymu, survival w dżungli amazońskiej. To doskonałe ćwiczenie także jeżeli masz dzieci i musisz z nimi czekać – włączcie wyobraźnię, niech każde z was opowie swój wymarzony, idealny wakacyjny dzień.

...gdy projekt nad którym pracujesz wlecze się w nieskończoność...
Brak możliwości dokończenia jakiegoś projektu, choćby z przyczyn zewnętrznych, bywa demotywujące. Zawsze w takich momentach zniechęcenia myśl o tym, ile już dokonałeś. Podsumuj swoje dotychczasowe sukcesy i osiągnięcia w tym zakresie. Przypomnij je sobie i skup się na tym ile już zrobiłeś, zamiast na tym "ile to jeszcze potrwa".

Cierpliwości nie służy nadmiar kofeiny w diecie i pobudzających dodatków do pożywienia – niektóre barwniki zawarte w produktach spożywczych mogą wzmagać drażliwość i agresję, jak choćby glutaminian czy acesulfam K (pisaliśmy o tym w artykule: Niebezpieczne dodatki do żywności cz. 1 i 2) dlatego zwróć uwagę na w miarę urozmaiconą dietę bogatą w niskoprzetworzone produkty, bez zawartości szkodliwych dodatków. Także niektóre dziedziny aktywności fizycznej wzmacniają cierpliwość – joga, pilates, pływanie, wymagają skupienia w dłuższym okresie czasu i trenują naszą cierpliwość.

Beata Mąkolska

www.wellness.fit.pl