... z przykrością stwierdzamy, że wiele z naszych postanowień pozostało jedynie... postanowieniami. Jak sprawić by tegoroczne postanowienia autentycznie zostały wdrożone przez nas w życie?
Po pierwsze: Ustal niepodważalny cel
Cel, który nie podlega żadnym negocjacjom, musisz wiedzieć, że to zrobisz, że to osiągniesz. Wystarczy jeden. Złóż obietnicę samej sobie i się jej trzymaj. Przecież gdybyś obiecała coś komuś bliskiemu, dołożyłabyś wszelkich starań, aby ową obietnicę wypełnić. A kto będzie ci bliższy, jeżeli nie ty sama?
Po drugie: Twój cel ma być wykonalny
Wykonalny, konkretny, precyzyjnie określony. „Chcę więcej czasu spędzać z synem” - jest zbyt ogólne. „Chcę codziennie skupiać się na zabawie z synem przez pół godziny” - jest wykonalne. Aby osiągnąć sukces, musisz wiedzieć jakie działania podejmiesz aby osiągnąć cel.
Po trzecie: Uprzedź swoje wymówki
Na pewno znasz je, aż za dobrze. „Nie mam czasu”, „Jestem zmęczona”, „Od poniedziałku”.. itd. Spisz swoje wymówki już za wczasu i przemyśl jak je zwalczysz. Ustal strategię dla swojego lenistwa, wygodnictwa, czy pracoholizmu!
Po czwarte: Wyznacz datę
Presja czasu – mijającego terminu, jest dostatecznie motwująca dla 60% populacji (pozostali wolą coś wykonać przed terminem). Dlatego dobrze, jeżeli wyznaczysz datę realizacji swojego celu, bądź (jeszcze korzystniej) będzie ona niejako narzucona z góry, np. „schudnę 5 kg do dnia swojego ślubu.”
[-------]
Po piąte: Zapisz to w kalendarzu
Miej kalendarz nie tylko na wpisywanie służbowych spotkań. Wpisz w nim poszczególne etapy realizacji swojego celu. Jeżeli np. chcesz schudnąć te 5 kilo do dnia ślubu, ćwicząc co drugi dzień przez pół godziny – wpisz czas ćwiczeń w kalendarz, jakby to było spotkanie z ważnym klientem!
Po szóste: Bądź systematyczna
Objadanie się przez miesiąc, a potem zapalczywe ćwiczenie jednego dnia na siłowni prędzej skończy się w szpitalu, niż schudnięciem. Rozłóż swój cel na czynniki pierwsze – co możesz robić każdego dnia by być bliżej swojego celu? (Tutaj bardzo przydatna jest filozofia Kaizen, do której poznania gorąco zachęcam)
Po siódme: Kontroluj się
Zapisuj swoje sukcesy. Odchudzasz się? Na koniec dnia przeanalizuj wszystkie swoje posiłki. Nie kupiłaś batonika, który tak cię kusił w sklepie? Sukces! Wypiłaś tylko jedną kawę i to bez cukru? Sukces! Cały dzień używałaś schodów zamiast windy? Sukces! Skusiłaś się na porcję frytek w czasie lunchu? No niestety.... mała porażka... Zanotuj sobie, że musisz dokonywać świadomych wyborów. Nie działać automatycznie, tylko W Y B I E R A Ć swoje postępowanie!
Po ósme: Szukaj wzoru
Twoja przyjaciółka skutecznie schudła w zeszłym roku? Porozmawiaj z nią na ten temat, obserwuj jak teraz się zachowuje, skoro nadal utrzymuje wagę. Chcesz być bardziej radosna i życzliwa, być bardziej otwarta na innych? Znajdź osobę która ma takie cechy i dyskretnie obserwuj jej sposoby, metody, zachowania. Pytaj także wprost, np: jak ci się udaje być tak życzliwym dla innych?
Po dziewiąte: Bądź dla siebie dobra
Traktuj porażki, te duże i małe, jako naturalny element osiągania celu. Nie zniechęcaj się, motywuj, bądź dla siebie dobra. Bądź sama sobie przyjacielem, wsparciem. To konieczne aby osiągnąć sukces!
Więcej wskazówek można znaleźć w książce „Postanowienia noworoczne. Jak zmienić nawyki, zrealizować plany i spełnić marzenia.” M.J. Ryan, wyd. Helion, seria Sensus oraz na www.wellnessday.eu
Beata Mąkolska
www.fit.pl
W tym roku, już na pewno schudnę....
Każdego roku wiele z nas przygotowuje dłuższą, bądź krótszą listę postanowień noworocznych. Czasem spisujemy ją na kartce, czasem – jedynie w myślach, jednakże aż nazbyt często wyciągając analogiczne listy z poprzednich okresów...