Chcę wiedzieć, czy zachoruję na raka piersi! Chcę NGS!

Rak piersi to najczęstszy nowotwór złośliwy, który co roku odbiera życie tysiącom kobiet – matek, żon, córek, sióstr i przyjaciółek. Nowoczesne badania genetyczne mają jednak potencjał zmienić podejście do leczenia tego nowotworu, dając kobietom szansę na życie. Niestety, dostęp do tych badań jest wciąż ograniczony. Aby to zmienić, Lidia Dyndor, znana jako OnkoFitka Lidka, aktywnie działa na rzecz zmiany systemu rozliczania badań genetycznych i zwiększenia dostępu do testów metodą NGS z krwi.
Aleksandra Załęska
2024-08-22 11:19
Udostępnij
Chcę wiedzieć, czy zachoruję na raka piersi! Chcę NGS!

Brak dostępu do szybkiej i efektywnej diagnostyki molekularnej pozbawił Lidkę szansy na podjęcie działań zapobiegawczych lub wczesne wykrycie nowotworu. Nie chce, by podobna sytuacja spotkała inne kobiety, dlatego przygotowała petycję do Ministerstwa Zdrowia. Każdy może ją wesprzeć, podpisując tutaj: Petycja.

Znaczenie Mutacji BRCA1 i BRCA2

W 2021 roku w Polsce zdiagnozowano 21 tysięcy przypadków raka piersi, a około 6,5 tysiąca kobiet zmarło z powodu tej choroby. Ryzyko zachorowania wzrasta wraz z wiekiem, jednak czynniki genetyczne również odgrywają istotną rolę. Pacjentki z mutacjami w genach BRCA1 i BRCA2 są szczególnie narażone – ryzyko zachorowania na raka piersi wzrasta u nich ponad 10-krotnie. Diagnostyka molekularna pozwala nie tylko ocenić ryzyko, ale także podjąć prewencyjne działania, jak operacje profilaktyczne, lub dobrać odpowiednie leczenie, np. terapie z użyciem inhibitorów PARP.

OnkoFitka Lidka: Ambasadorka Pacjentek

Lidia Dyndor walczy o zwiększenie dostępu do nowoczesnych badań molekularnych dla pacjentek z rakiem piersi. Jako osoba, która sama przeszła przez tę chorobę, wie, jak ważna jest wczesna i dokładna diagnoza.

– Strata mamy i babci spowodowała, że zdecydowałam się na diagnostykę genetyczną w kierunku mutacji BRCA1/2. Wynik był negatywny, co dało mi fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Kiedy jednak kilka lat później usłyszałam diagnozę – rak piersi, byłam zszokowana. Dowiedziałam się wtedy o teście NGS, który pozwala na dokładniejszą analizę genów. Prywatnie zrobiłam ten test i okazało się, że jestem nosicielką mutacji BRCA1, co oznaczało, że wcześniejszy wynik był fałszywie ujemny – opowiada Lidka. – Gdybym wiedziała o tej mutacji wcześniej, mogłabym bardziej dbać o swoje zdrowie i może udałoby się wykryć nowotwór wcześniej.

Doświadczenia Lidki skłoniły ją do działania na rzecz innych pacjentek. Pragnie, aby dostęp do nowoczesnej diagnostyki, jak test NGS, stał się standardem w Polsce, aby żadna kobieta nie musiała walczyć o swoje prawo do leczenia.

NGS – Klucz do Lepszej Przyszłości

NGS (next-generation sequencing) to zaawansowana technologia, która umożliwia dokładną analizę genów, pozwalając na precyzyjne dopasowanie terapii do indywidualnych potrzeb pacjentki. Aby wykonać takie badanie, potrzebna jest jedynie próbka krwi. Niestety, obecne przepisy wymagają, aby pacjentka była hospitalizowana, co jest ogromnym utrudnieniem.

Lidka walczy o zmianę tych przepisów. Stworzyła petycję do Ministerstwa Zdrowia, domagając się, aby test NGS mógł być rozliczany również w trybie ambulatoryjnym.

– To absurd, że musimy kłaść się do szpitala, aby pobrano nam próbkę krwi! MZ tłumaczy, że badanie można wykonać w poradni genetycznej, ale pacjentki nie mają czasu czekać miesiącami na wizytę. Potrzebujemy wyników teraz, aby rozpocząć skuteczne leczenie. Podpisując petycję, wspieramy wszystkie kobiety, które każdego dnia walczą z rakiem – apeluje Lidka.

Chcesz pomóc? Podpisz petycję tutaj.