Mleko z kartonu nie jest pozbawione wartości, a musli wcale nie jest dietetyczną przekąską. To tylko część wniosków, jakie wyciągnęli naukowcy, którzy rozprawili się z popularnymi mitami na temat jedzenia
fit.pl
2006-09-19 00:00
Udostępnij
Mity o żywności obalone
Technolodzy żywienia ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego i Państwowego Zakładu Higieny wzięli pod lupę krążące powszechnie opinie na temat produktów, które możemy spotkać w mlekouhtnajbliższym sklepie. Na przykład takie, że mleko UHT ma mało wartości odżywczych, a najwięcej wapnia zawiera biały ser. Konkluzje naukowców są chwilami zaskakujące...

Mit nr 1: Mleko UHT nie ma wartości odżywczych.

A właśnie, że ma. Jak wyjaśnia dr inż. Antoni Pluta z Wydziału Technologii Żywności SGGW w Warszawie, technologia UHT, czyli krótkotrwałe poddanie mleka działaniu bardzo wysokiej temperatury (minimum 135 st. C przez 1–5 sekund) stosowana jest po to, by zniszczyć wszystkie formy bakterii zawartych w mleku. Takie mleko ma dłuższy termin przydatności do spożycia. Nie oznacza to jednak, że wysoka temperatura unieszkodliwia pożyteczne składniki mleka. – Wysoka temperatura działa na tyle krótko, że większość składników odżywczych mleka, w tym wapń, nie ulega zniszczeniu – zapewnia dr Pluta.

Mit nr 2: Mleko UHT ma długi termin przydatności do spożycia, bo zawiera konserwanty

To również nieprawda. – Do mleka nie wolno dodawać konserwantów i nie praktykuje się tego – mówi dr Małgorzata Ziarno z Wydziału Technologii Żywności SGGW. – Długi termin przydatności mleko UHT zawdzięcza specjalnej technologii produkcyjnej.

Czyli, inaczej mówiąc, mleko UHT można przechowywać dłużej, bo wysoka temperatura zastosowana przy jego produkcji (stąd nazwa UHT – ultra high temperature) zabija bakterie, które mogłyby spowodować jego zepsucie lub sfermentowanie.

Mit nr 3. Biały ser (twaróg), jest najzdrowszy, bo zawiera najwięcej wapnia

Znów pudło: – W trakcie produkcji tego sera traci się ok. 80 proc. wapnia zawartego w mleku – mówi dr Pluta

A najwięcej wapnia spośród mlecznych przetworów ma ser żółty. Na dodatek nie zawiera laktozy i może być spożywany przez osoby, które nie tolerują tego cukru.

[-------]

Mit nr 4: Jak jogurt, to tylko bez konserwantów

twarogDowcip polega na tym, że jogurt... w ogóle nie zawiera konserwantów. Producenci po prostu nie mogą ich dodawać. – Jogurty nie wymagają konserwacji, dlatego nie wolno dodawać do nich konserwantów, podobnie jak do mleka – wyjaśnia dr Ziarno.

W jogurcie może znaleźć się co prawda niewielka ilość konserwantów, jeśli znajdzie się w nim zawierający te substancje wsad owocowy. Rozcieńczają się one jednak w jogurcie, co sprawia, że ich ilość jest śladowa.

Niektórzy producenci jogurtów używają wyłącznie wsadów nie konserwowanych chemicznie. Niestety informacji takich nie można zamieszczać na opakowaniu.

jogurt2Mit nr 5: Każdy jogurt zawiera bakterie probiotyczne

Znów nieprawda – Bakteriami probiotycznymi są tylko specjalne szczepy bakterii, które mają właściwości prozdrowotne potwierdzone badaniami naukowymi – wyjaśnia dr Ziarno. – Mają one trzyczęściową nazwę, w przeciwieństwie do zwykłych bakterii jogurtowych, które opisuje się tylko nazwą gatunkową złożoną z dwóch wyrazów.

Każdy jogurt powstaje na drodze fermentacji prowadzonej przez dwa konkretne gatunki bakterii – Lactobacillus bulgaricus oraz Streptococcus thermophilus. – Gdy kupujemy produkty probiotyczne ważne jest, byśmy zwracali uwagę nie tylko na nazwę szczepu, ale też na co on działa – ostrzega dr Ziarno.

Mit nr 6: Przy wyborze olejów trzeba zwracać uwagę na zawartość cholesterolu

Może niektórych to zdziwi, ale oleje roślinne... w ogóle nie zawierają cholesterolu. Jeśli na opakowaniu oleju jest zamieszczona taka informacja, to jest ona jedynie chwytem marketingowym. Zresztą niezbyt czystym, bo sugerującym, że dany olej jest lepszy od konkurencyjnego.

Przy wyborze oleju lub oliwy lepiej już zwracać uwagę na to, czy jest w nieprzezroczystym opakowaniu. Nieprzezroczyste opakowanie chroni cenne tłuszcze nienasycone przed szkodliwym wpływem światła, więc lepsze gatunki oleju czy oliwy, zawierające te tłuszcze, właśnie w takich naczyniach są sprzedawane.

Mit nr 7: Musli to produkt dietetyczny

Tak naprawdę jest wręcz przeciwnie – musli ma dużo kalorii i wcale dietetyczne nie jest.

– Określenie „dietetyczny” jest w tym wypadku nadużyciem, gdyż nazwa ta jest zarezerwowana wyłącznie dla specjalnych produktów, które różni pacjenci stosują pod kontrolą lekarza – mów mgr inż. Joanna Gajda z PZH. – Ktoś może pomyśleć, że chodzi o obniżoną zawartość kalorii, a to nieprawda, bo akurat muesli ma ich stosunkowo dużo.

Mit nr 8: Nektar jest bardziej wartościowy od soku

Znów wszystko na opak. Prawdziwy sok jest zrobiony w 100 proc. z owocowego koncentratu i wody. Natomiast nektar zawiera najwyżej 50 proc. soku, a reszta to woda, cukier i dodatkowe substancje.

www.fit.pl/PAP