Im cieplejsze dni, tym częściej dochodzi do zatruć pokarmowych. Na urlopie tymbardziej jesteśmy na nie narażeni, gdyż spożywając dania w restauracjach i barach szybkiej obsługi nie wiemy, czy odpowiednio zadbano o higienę podczas ich sporządzania
fit.pl
2006-07-25 00:00
Udostępnij
Wakacyjne kłopoty z żołądkiem
cheeseburgerW upalne dni bakterie mnożą się w zawrotnym tempie, a żywność błyskawicznie się psuje. W konsekwencji spożycia nieświeżego pokarmu pojawiają się dolegliwości.

Najszybciej psują się wyroby garmażeryjne, mięso i ryby, dlatego kupujmy je wyłącznie w tych sklepach, gdzie są należycie chłodzone i przechowywane w odpowiednich warunkach. Bardzo często dochodzi też do zakażeń salmonellą, znajdującą się na surowych jajkach, dodawanych do lodów, majonezu i ciastek z kremem. Lepiej więc uwazać na te produkty

Jednak chorobę tą mogą wywoływać także inne bakterie: gronkowiec złocisty, pałeczki coli, Shigella, Yersinia. Wszystkie te drobnoustroje są przyczyną dolegliwości układu pokarmowego: wymiotów, bólów brzucha, biegunki, dreszczy, gorączki.

Przyczyną zatruć może być także nieświeże mleko i jego przetwory, produkowane i przechowywane w niehigienicznych warunkach, a także niedokładnie umyte warzywa i owoce. Latem najbezpieczniej jest pić mleko UHT. Należy jednak pamiętać, że po otwarciu kartonu powinno ono być przechowywane w lodówce i zużyte w ciągu 12 godzin.

Wyjątek stanowi zatrucie jadem kiełbasianym, który może pojawić się w konserwach mięsnych, rybnych oraz jarzynowych, takich które  najczęściej spożywamy biwakując pod namiotami. Atakuje on głównie układ nerwowy, w związku z tym nudności czy wymioty występują rzadko. Najczęstsze dolegliwości to bóle i zawroty głowy, zaburzenia widzenia i mowy, wreszcie trudności z oddychaniem. Zatrucie jadem kiełbasianym jest groźne dla życia, dlatego konieczna jest pomoc lekarza. Poda on surowicę antybotulinową. W pozostałych przypadkach można próbować leczyć się samodzielnie.

Objawy zatrucia pojawiają się najczęściej od kilkudziesięciu minut do kilku godzin po zjedzeniu zanieczyszczonego produktu lub potrawy i zwykle ustępują po kolejnych kilku lub kilkunastu godzinach. Wymiotów, choć są nieprzyjemne, nie należy próbować powstrzymywać, bo są naturalną reakcją obronną organizmu, który chce „wyrzucić” z siebie szkodliwe substancje. Groźniejsza jest biegunka, bo może doprowadzić do odwodnienia. Dlatego po ustąpieniu ostrych objawów, należy pić dużo płynów. Kawa, herbata, mleko i soki owocowe mogą dodatkowo podrażnić żołądek, najlepiej zatem pić wodę lub napary z mięty czy rumianku.

Pomocne są także dostępne bez recepty leki (np. loperamid, węgiel, smecta, salotannal), które warto zawsze mieć w apteczce domowej i urlopowej. Kiedy samopoczucie wróci do normy, trzeba wprowadzić lekką dietę i pamiętać o zawarciu w niej jogurtów, bo obecne w nich kultury bakterii pozwolą odtworzyć zmienioną przez chorobę florę bakteryjną przewodu pokarmowego. Jeśli natomiast objawy nie ustępują po kilku dniach, należy koniecznie udać się do lekarza, ponieważ może to oznaczać, że organizm sam nie potrafi poradzić sobie z infekcją bakteryjną, wirusową, toksynami czy nawet pasożytami.


www.fit.pl