Badania wskazują, że regularne szczotkowanie i higienizacja u stomatologa mogą zmniejszyć ryzyko wielu poważnych chorób, nie tylko tych związanych z jamą ustną.
– Nasza jama ustna, podobnie jak skóra, jest zasiedlana przez mikroorganizmy – mówi lek. dent. Agnieszka Juśkiewicz z Medicover Stomatologia. – Obecne są tam zarówno pożyteczne bakterie, jak i te, które mogą powodować infekcje i stany zapalne, zwiększając ryzyko chorób cywilizacyjnych.
Bakterie a zdrowie serca i mózgu
Niektóre bakterie z jamy ustnej, jak Porphyromonas gingivalis czy Streptococcus mutans, znaleziono w naczyniach osób dotkniętych miażdżycą. S. mutans, żywiąc się cukrami, produkuje kwasy, które niszczą szkliwo, prowadząc do próchnicy. P. gingivalis z kolei wywołuje stan zapalny dziąseł i może przenikać do krwiobiegu, co sprzyja zapaleniom w całym organizmie, w tym w sercu i mózgu. Bakterie te mogą również przekraczać barierę krew–mózg i wpływać na rozwój choroby Alzheimera.
Dodatkowo, badania wykazały, że aż trzynaście gatunków bakterii jamy ustnej może zwiększać ryzyko raka głowy i szyi o 30-50%.
Higiena jako ochrona przed chorobami
Profilaktyka chorób jamy ustnej opiera się na codziennych nawykach, takich jak dokładne szczotkowanie, nitkowanie i regularne wizyty u stomatologa.
– Próchnica i choroby dziąseł to głównie efekt niewłaściwej higieny i nawyków, jak palenie czy niezdrowa dieta – mówi ekspertka z Medicover Stomatologia, Ilona Filianets. – Kluczowa jest regularna higienizacja, która pozwala usunąć płytkę bakteryjną i kamień, również poniżej linii dziąseł.
Dbanie o jamę ustną to prosta, lecz skuteczna metoda na zmniejszenie ryzyka wielu groźnych chorób – od problemów z sercem, przez Alzheimera, aż po raka. Regularne zabiegi higienizacyjne oraz zdrowy styl życia pomagają zachować zdrowe zęby i całe ciało.