Możliwe, że używasz go teraz, jako wieszaka na koszule. Ale kiedyś, jak sięgnąć pamięcią kilkanaście lat wstecz praktycznie w każdym domu wisiał taki drążek
Z braku innych zajęć (a przede wszystkich PlayStation) używało się go, jako odpowiednik podwórkowego trzepaka.
Obecnie ta forma aktywności fizycznej nie jest przez wielu preferowana, a wynika to z faktu, że podciąganie na drążku jest ćwiczeniem ciężkim i wymaga dużego wysiłku. A więc co zrobić? Kiedyś dziennikarz zapytał Alain’a Robert’a (człowiek pająk), co należy zrobić, aby nauczyć się wspinać? Odpowiedź brzmiała… wspinać się. Tak samo jest z podciąganiem. Ale jak zacząć, skoro nie możemy się podciągnąć ani razu?
Poniżej recepta.
1.Weź krzesło i postaw pod drążkiem
2.Wejdź na krzesło, złap się dwiema rekami za drążek nachwytem (tak żeby kciuki dłoni skierowane były do środka), tak, aby głowa była ponad drążkiem (na wysokości szyi)
3.Zdejmij nogi z krzesła i powoli opuszczaj się aż do pełnego wyprostu ramion
4.Po opuszczeniu się, znowu postaw nogi na krzesło
5.Zrób klika serii opuszczeń
Przy dojściu do wprawy możesz zmodyfikować powyższy trening i wyznaczyć sobie dwa punkty dzielące ciebie od pozycji startowej (głowa nad drążkiem) do wyprostu ramion (pozycja kończąca) w ten sposób, iż na każdej „stacji” zatrzymasz się na 3-5 sekund. Czyli - zaczynasz od pozycji startowej (3-5 sekund), po drodze wybierasz 2 „stacje” i zatrzymujesz się na 3-5 sekund i kończysz wisząc na drążku przez 3-5 sekund (pozycja kończąca).
Uwaga na koniec: Jak ci się nie chce podciągać to możesz sobie powisieć na drążku – to też w brew pozorom daje efekty.
Sebastian Bawarski, Polskie Stowarzyszenie Podciągania na Drążku