
OES nie jest aż tak szkodliwe jak prowokowanie wymiotów w przypadku bulimii, jednak może stać się nałogiem, prowadzącym do poważnych konsekwencji zdrowotnych . Bardzo wiele osób tę technikę ukrywa przed innymi. To kolejny powód, dla którego OES można uznać za zaburzenie odżywiania.
Żucie i wypluwanie dotyczy tych produktów, których raczej powinno się unikać, a więc pokarmów wysokokalorycznych. Dlatego tez OESu nie można nazwać sposobem na odchudzanie, gdyż osoba żująca u wypluwająca jedzenie nie uczy się prawidłowych nawyków żywieniowych i nie zmienia swojego stylu życia.
Specjaliści do spraw żywienia są zgodni, że stosowanie takiej praktyki może prowadzić do poważnych problemów. Gruczoły ślinowe wykonują swoją pracę, mimo że żywność nie jest połykana. Osoby, które cierpią na OES spożywają najczęściej pokarmy z dużą zawartością cukru. A to może prowadzić do poważnych ubytków w jamie ustnej i powstania próchnicy. Nadmierne, nałogowe przeżuwanie pokarmów może być przyczyną powiększenia węzłów chłonnych, owrzodzeń jamy ustnej i gardła.
Niewątpliwie żucie i wypluwanie pożywienia jest objawem zaburzenia odżywiania, które ma konsekwencje nie tylko dla zdrowia, ale także dla naszej psychiki. Osoby wypluwające jedzenie czują, że nie powinny zjadać pewnych produktów, ale jednak podświadomie ich pragną. Dlatego tez są przekonane, że wypluwanie jedzenia jest idealnym rozwiązaniem, które pozwoli im cieszyć się smakiem ulubionego pokarmu, a jednocześnie nie sprawi, że przytyją. Wydaje im się, że w końcu ich przypadek nie kwalifikuje się na anoreksję czy bulimie. Jednak pozory mylą.
Musimy mieć świadomość, że takie postępowanie jest zagrożeniem dla naszego zdrowia i kwalifikuje się jako zaburzenie odżywiania.
www.fit.pl