“Nad abonamentem sportowo-rekreacyjnym PZU Sport pracowaliśmy dłuższy czas i obecnie szeroko go wdrażamy. Na tym etapie proponujemy go pracodawcom zatrudniającym minimum 10 osób jako element systemu benefitów pracowniczych, który obejmuje już nasze pakiety ubezpieczeniowe, opiekę medyczną w PZU Zdrowie i tanie pożyczki w portalu PZU Cash”
Oferta ma stać się konkurencyjna wobec już istniejących na rynku pakietów proponowanych przez Medicover czy Benefit Systems. “Pracodawcy mogą wybrać karnet open, dający dostęp do wszystkich obiektów i zajęć, albo pakiet ekonomiczny, który można dowolnie konfigurować pod względem liczby wejść, rodzajów zajęć, wybranych obiektów. Pracownicy mogą wykupić usługę również dla małżonka lub partnera i dzieci”― zaznacza szef PZU Pomoc.
Co więcej, operator zaznacza, że nie obawia się kolejnej fali zachorowań i ewentualnego lockdownu jaki może spotkać sektor fitness, jak twierdzi użytkownicy będą mogli w dowolnym czasie zawiesić członkostwo. Nie ma także teraz rozważań w spółce o przejęciu czy budowaniu własnej sieci klubów fitness, chociaż jak mówi Grzegorz Goluch były ku temu możliwości, ponieważ właściciele klubów sami wychodzili z inicjatywą oddania swoich biznesów.
“Nasza oferta nie jest zagrożeniem dla właścicieli obiektów, wręcz przeciwnie. To dla nich szansa i wsparcie po długim zamknięciu z powodu pandemii ― pomagamy odbudować ruch w klubach, siłowniach i innych placówkach sportowych oraz przyciągamy do nich zupełnie nowe osoby. W tej chwili o nie myślimy o własnej sieci klubów fitness. Interesuje nas rozwój PZU Sport w obecnej formule i uplasowanie produktu na rynku. Najpierw robimy nie masę, lecz rzeźbę, budując jakościowy, atrakcyjny produkt dla klientów biznesowych oraz promując markę PZU w nowym obszarze”.