Christian Bale znany z roli człowieka-nietoperza zaczął jeść mięso po obejrzeniu pewnego włoskiego filmu! Którą produkcję obstawiacie?
Do zmiany decyzji w kwestii odżywiania przekonał aktora film Roberta Benigniego „Życie jest piękne”.
Ten komediodramat nakręcony w 1997 roku oglądałam kilka razy i nigdy nie pomyślałabym, że pod jego wpływem można zmienić swoje nawyki żywieniowe. A jednak. Bale jest tego najlepszym tego przykładem.
Aktor od siódmego roku życia był wegetarianinem. Przez prawie 20 lat nie jadł mięsa. Jak twierdził ten sposób odżywiania bardzo mu odpowiadał, uważał go za naturalny i nie odczuwał potrzeby jedzenia niczego innego poza warzywami, serami czy jajkami. - Byłem przekonany, że w ten sposób będę żywił się do końca życia. Nie przypuszczałem że może się to zmienić, a już tym bardziej, nie stanie się to w kinie, pod wpływem filmu - wspomina Bale.
Do „przemiany” doszło w Toronto, gdzie aktor obejrzał „Życie jest piękne”.
- Po jego zakończeniu poczułem straszliwy apetyt na mięso, jakiego nie odczuwałem od czasu, kiedy postanowiłem zostać wegetarianinem. To był przymus, któremu nie potrafiłem się oprzeć. - komentuje aktor w jednym z wywiadów.
Wspomina, że po wyjściu z kina udał się do restauracji i kazał sobie podawać typowe dania mięsne. Odwiedził wtedy kilka toronckich knajp, w których serwowane jest krwiste mięso. Na delektowaniu się mięsem, którego nie miał w ustach ładnych paręnaście lat, spędził cały wieczór.
Skoro już wiemy co oglądać, żeby zacząć jeść schabowe, czas zastanowić się, jaki film należy obejrzeć, żeby zadziałało to w drugą stronę.
www.fit.pl