41-letnia supermodelka Cindy Crawford twierdzi, że woli swoje obecne ciało od tego, które miała 20 lat temu, bo na obecną sylwetkę musiała ciężko zapracować. Aby być w formie Cindy uprawia Pilates, jogę i stosuje wysokobiałkową dietę.
Obecnej sylwetki Cindy, matki dwójki dzieci, mogłaby pozazdrościć niejedna dwudziestolatka. Modelka twierdzi, że teraz, po urodzeniu dwójki dzieci, ma taka samą figurę jak 20 lat temu, ale teraz bardziej ją sobie ceni, bo musiała na nią zapracować.
– Kiedy miałam 23 lata inne kobiety patrzyły na mnie z wyrazem twarzy mówiącym: ta to nigdy nie miała dzieci – mówi modelka. – Teraz mam, a wyglądam tak samo. Ale wiem, ile kosztuje porót do dawnej formy po porodzie. Teraz mam ciało, na które naprawdę zapracowałam.
Z drugiej strony, modelka przyznała kiedyś, że jej piękno nie jest tak do końca naturalne. Aby wygladać młodo, pomagała sobie zabiegami upiększającymi, takimi jak zastrzyki z botoksu i kolagenu.
– Nie będę oszukiwała, że młody wygląd mojej skóry zawdzięczam tylko kremom, bo w pewnym wieku skóra się po prostu starzeje i musiałam sięgnąć po zastrzyki witaminowe, botoks i kolagen – mówi Cindy. – Dzięki temu moja skóra wygląda młodo i jest elastyczna.