Czy zastanawiałaś się jak kury domowe z Wisteria Lane dbają o swoją figurę? My też... Dlatego postanowiliśmy to sprawdzić.Począwszy od dziś, co tydzień zdradzimy skrzętnie skrywany sekret jednej z gwiazd. Dowiecie się wreszcie jak dbają o siebie piękne gospodynie domowe z amerykańskich ulic. Bo jak widać osoba zajmująca się domem wcale nie musi być puszysta i cały czas chodzić w fartuszku z falbanką.
Teri Hatcher (jako Susan Mayer):
wiek: 41
rozmiar ubrania: 36
Trening:
Joga, piesze wycieczki i... rozbieranie się. Choć pewnie nawet sama Teri czasem ściera kurze (kiedy sprzątaczka ma wolne) to figura aktorki jest efektem starannych zabiegów. Wszystkie czynności domowe razem wzięte, które musi wykonać pani domu nie zapewnią takiej sylwetki.
Odkąd Teri Hatcher wprowadziła się na Wisteria Lane (jako Susan Mayer) jej kariera nabrała rozpędu, a sylwetka zaczęła nabierać niezdrowych kształtów. Wszystko za sprawą zaburzeń żywienia. Teraz, jak sama zapewnia jej szczupła figura to wyłącznie zasługa ćwiczeń.
- Lubie piesze wycieczki i ćwiczenia na siłowni, ale bardzo szybko się nudzę – wyznaje popularna aktorka. - Chodzę na zajęcia ze striptizu, których celem jest roztaczanie wokół siebie aury i robią to kobiety o każdym rozmiarze, nie tylko te szczupłe. Na tych zajęciach nie ma luster i nikt nie przejmuje się tym jak wyglądasz. Czujesz się komfortowo we własnym ciele – dodaje.
Gorący sposób 41-letniej matki to godzina ćwiczeń Pilates, rozciągającej jogi oraz 30 minut pole dance lub lap dance, oczywiście gdy nie patrzy żaden mężczyzna. - Nie chodzi o to, by facet patrzył, ale o to by samemu poczuć się lepiej – wyjaśnia Teri.
Dieta:
Dieta Teri Hatcher składa się z nisko tłuszczowych i wysoko proteinowych potraw, takich jak grillowany kurczak czy ryba i warzywa gotowane na parze. Po takich daniach ciągle ma miejsce na małe słodkości – Banany polane czekoladą to moja słabość – zdradza aktorka.
Jeśli chcesz uwieść hydraulika z Wisteria Lane lekcje striptizu na pewno będą pomocne. Ale gdy taka zdobycz nie zaspokaja twojej ambicji nie obejdzie się bez cięższych ćwiczeń.
Już za tydzień sekret figury kolejnej „gotowej na wszystko” gwizdy. Nie możesz tego przegapić.
