Hugh Grant do niedawna uważany za najprzystojniejszego kawalera na świecie, zaczyna zdawać sobie sprawę, że przegrał życie. Zaczyna obserwować w sobie oznaki zbliżającej się starości.
W jednym z wywiadów przyznał, że 50 nie jest jego dobra liczbą i obawia się, że nie będzie już mógł żyć pełnią życia, jak dotychczas. Podkreślił także, że czuje się staro i nie potrafi sobie poradzić z tą myślą. Jak sam przyznaje w jednej z brytyjskich gazet zobaczył swoje zdjęcia, podpisane bardzo zmęczony Hugh Grant i to go bardzo przeraziło. Dlatego też postanowił poszukać metody, która doda mu sił i pozwoli znaleźć młodość
Dlatego też postanowił oddać się aktywności fizycznej. W ramach zachowywania zdrowia i urody niedawno zaczął ćwiczyć Pilates. Regularnie chodzi do klubu. Próbuje również ćwiczyć jogę, by ukoić swoje rozkołatane nerwy. Aktor przyznał, że robi się bardzo nerwowy przed wielką rolą, dlatego też postanowił zacząć ćwiczyć jogę i ćwiczenia oddechowe. Jednak Hugh Grant największą uwagę przywiązuje do metody Pilates.
Aktor podkreślił, że Pilates jest dla niego świetnym sposobem na odzyskanie prawidłowej postawy, poprawienia wytrzymałości mięśni i uzyskania ogólnego poczucie silniejszego ciała. Jak podkreśla Hugh ta metoda pozwala mu się zrelaksować, dzięki niej czuje się młody i rześki.
www.fit.pl