Czy można uprawiać kulturystykę bez niedozwolonych „wspomagaczy”? Okazuje się, że tak. Żywym dowodem na to są Magda i Poldek Wilk – mieszkająca na stałe w Kanadzie para polskich kulturystów, która wygrała niedawno w Los Angeles zawody w naturalnej kulturystyce (Natural MR. & MS. Universe).
Specjalnie dla naszych czytelników Poldek Wilk przybliża ideę naturalnej kulturystyki.
Co to takiego jest Natural Bodybuilding?
Poldek Wilk: – Natural Bodybuilding to kulturystyka, w której zawodnicy nie używają żadnych sterydów czy innych, niedozwolonych środków dopingujących. Wszystkie naturalne odżywki, takie jak np. proteiny, kreatyna czy glutamina, są dopuszczalne.
Skąd idea powstania tej odmiany kulturystyki?
– Kulturystyka naturalna powstała około 20 lat temu. Jest to sport dla ludzi, którzy kochają kulturystykę, lecz nie chcą brać żadnych preparatów, szkodliwych dla zdrowia. Proszę nie mylić kulturystyki naturalnej z zawodami testowanymi. W kulturystyce naturalnej zawodnicy sami chcą być „czyści”, a w zawodach testowanych chodzi o to, aby przejść testy.
Jak wyglądają zawody, jak sprawdza się, czy zawodnicy są "czyści" od niedozwolonych środków?
– Sam przebieg zawodów wygląda identycznie, jak w każdych innych zawodach kulturystycznych. Zawodnicy są testowani poprzez mocz oraz czasami poprzez krew. Na niektórych zawodach musimy poddać sie badaniu na poligrafie, czyli wykrywaczu kłamstw. Z naszego doświadczenia widzimy, że zawodnicy zrzeszeni w organizacji, w której startujemy – INBA (International Natural Bodybuilding Association), są naprawdę „czyści”. Nie tylko przechodzą testy, ale tak ja i my naprawdę NIE CHCĄ brać żadnych niedozwolonych środków. Wierzą, że można uzyskać świetne rezultaty poprzez odpowiednią dietę i ciężki trening.
Czy zawody w naturalnej kulturystce cieszą się podobnym zainteresowaniem, jak ich tradycyjna odmiana?
– Chociaż kulturystyka naturalna pozyskuje coraz więcej fanów, niestety nie jest jeszcze tak popularna, jak tradycyjna. Szkoda, bo myślę, że przybliżyłoby to kulturystykę do przeciętnej osoby, nie kojarzyłaby się tylko ze sterydami.
Utarła się opinia, że w kulturystyce nie da się osiągnąć efektów bez "wspomagaczy". Czy natural bodybuilding to dowód na to, że jednak się da?
– Jak najbardziej! Można osiągnąć niesamowite efekty, ćwicząc naturalnie. W maju tego roku Magda startowała na prestiżowych, tradycyjnych zawodach Muscle Beach International Classic, gdzie nie było żadnych testów i wygrała te zawody. Nie zapominajmy, że w kulturystyce dużą rolę gra genetyka i predyspozycje do tego sportu. Choć nie każdy zostanie mistrzem w kulturystyce, każdy z nas jest w stanie poprawić swoje ciało i zbudować imponującą sylwetkę. Wszystkie naturalne odżywki są dopuszczane.
Skąd wasze zainteresowanie naturalną kulturystyką?
– Kulturystyką interesuję się od dziecka. Ćwiczę już od 20 lat. Odkąd pamiętam, zawsze imponowały mi mięśnie. W wieku 10 lat postanowiłem, że zostanę mistrzem w kulturystyce. Przygoda Magdy z kulturystyką zaczęła się, kiedy na 2 miesiące przed naszym ślubem okazało się, że… suknia ślubna jest na nią za mała. Magda miała schudnąć 4 kg lub powiększyć suknię. Wtedy oddała się w moje ręce i robiła dokładnie to, co jej kazałem. Finał był taki, że w rezultacie Magda zrzuciła 7 kilogramów, a przy okazji zakochała się w kulturystyce.
Jakimi osiągnięciami w kulturystyce i fitness możecie się pochwalić? Które osiągnięcie uważacie za najcenniejsze?
– W 1997 wygrałem zawody World Natural Bodybuilding Championships. W 2001 mistrzostwa Ontario. Kilkakrotnie byłem w pierwsze trojce na mistrzostwach Kanady. Lecz najcenniejszym jest tytuł MR. UNIVERSE. Jest to tytuł, który chciałem zdobyć od lat. Magda zaczęła startować w ubiegłym roku. Wygrała zawody 2006 Natural America's Cup, 2006 Natural Ms.Universe, 2007 Muscle Beach Classic International i 2007 Natural MS. Universe. Ona również, podobnie jak ja, uważa za najcenniejsze osiągnięcie wygranie MS.Universe.
Jak wyglądają wasze treningi?
– Ćwiczymy 5 razy w tygodniu. Treningi są bardzo intensywne. Staramy się podnosić maksymalne ciężary. Dodatkowo wykonujemy regularnie ćwiczenia aerobowe 3-4 razy w tygodniu.
To, że startujecie w zawodach, zapewne wymaga od was specjalnej diety i specyficznego trybu życia. Czy udaje się to pogodzić z życiem zawodowym?
– Odpowiednia dieta to połowa sukcesu. Jemy zdrowo i bardzo czysto przez cały rok, dzięki czemu jesteśmy w formie startowej przez cały czas. Najważniejszą rzeczą jest odpowiednia ilość białka w diecie - minimum 2,5 g na kilogram wagi ciała dziennie. Poświęcamy dużo czasu na treningi, ale to nasza pasja, dlatego też nie jest to dla nas wielkim trudem. To, że robimy to razem, na pewno pomaga.
Jak zachęcilibyście naszych czytelników do uprawiania naturalnej kulturystyki? Od czego zacząć?
– Coraz więcej starszych ludzi, właściwie to cała Ameryka, chcąc wydłużyć swoją młodość sięga właśnie po ciężary. Ostatnie badania wykazują, że ćwiczenia siłowe eliminują raka, a na pewno raka piersi. Nie jest to sport tylko dla kulturystów, ale jest to nowy styl życia, do którego zachęcamy każdego. Zapewnia on dłuższą sprawność, bo nie tylko poprawia się sylwetka, ale również wzmacniają się ścięgna, kości i ogólny stan zdrowia. Ćwiczenia z ciężarami działają bardzo pozytywnie i odstresowująco. W naszej organizacji startują ludzie nawet do 80. roku życia i ich ciała wyglądają imponująco. Widzimy, co ten sport naprawdę oferuje. Mamy tylko jedno ciało na całe życie, dlatego też warto w nie zainwestować.
Mieszkacie na stałe w Kanadzie, a startujecie w zawodach pod polską flagą. Nigdy nie myśleliście o tym, by reprezentować waszą drugą ojczyznę?
– Pomimo to, że wychowaliśmy się w Kanadzie i mieszkamy tu 20 lat, nasze serca są zawsze w Polsce. Odwiedzamy ojczyznę często i nigdy nie zapomnimy, skąd pochodzimy.
Rozmawiał Tomasz Kolasa
www.fit.pl