Na początek ustalmy jedną rzecz. Powiedz czym bieganie w górach różni się od normalnego...
Sama specyfika, wiadomo biegamy po górach, jesteśmy w terenie. To co jest mocą gór jest to, że jesteśmy sami oraz to, że obcujemy z naturą. To jest przewaga gór nad asfaltem. Właściwie w takim biegu wracamy do korzeni. Kiedyś nie było asfaltu, ludzie biegali pierwotnie po górkach. Myślę, że warto spróbować. Każdy w takim bieganiu znajdzie coś dla siebie. Każdy powinien sam spróbować.
To jest chyba sport podatny na kontuzję?
Nie powiedziałbym. Myślę, że nie bardziej niż bieganie na asfalcie. Góry to jest teren miękki. Oczywiście jeśli ktoś nie jest przygotowany, ma jakieś braki w ogólnorozwojówce to owszem. Jeśli trening jest źle prowadzony, to również może być ryzyko. Ale jeśli podejście jest mądre, a dodatkowo profesjonalny trener da nam kilka wskazówek to z pewnością będzie bezpiecznie.
Rozumiem, że do biegania w górach potrzebujemy specjalnych butów?
Myślę, że tak. To tak samo jak samochody – są na asfalt i są w teren. Buty do biegania możemy mieć do miasta i w teren. Uważam, że buty trailowe jednak muszą być. To kwestia też bezpieczeństwa.
Lepiej się biega pod górkę czy z górki?
Oj to różnie. Uważam, że bieg z górki to nagroda za to co było pod górkę. To tak jak w życiu trzeba mieć z górki i pod górkę. Każdy podchodzi do tego indywidualnie.
Jak wygląda przygotowanie do zawodów? Jak bardzo różni się od przygotowań do biegu po równym terenie?
Kilka elementów na pewno trzeba dodać. Dla ludzi, którzy mieszkają w mieście i nie mają gór wokół siebie niezbędne będą akcenty w parku, w lesie. Na pewno jakieś górki się znajdą. Druga sprawa to sprawność ogólna. Bardzo ważna rzecz, bo niestety później biegi ultra i górskie nie wybaczają błędów. Tu wychodzą wszystkie braki i w przyczepach i w mięśniach i w stawach. To później pokutuje. Przygotowanie ogólne sprawnościowe, gibkość, stretching trzeba koniecznie rozbudować.
Bieganie po równym trenie sprawia jeszcze Ci przyjemność?
Tak, ale musi być las. Wykonuję również treningi na płaskim. Nie jestem non stop w górach. Mieszkam w Lublińcu, terenie bardzo płaskim. Uważam, że w bieganiu po górach ważne jest też odpowiednie wytrenowanie na równej powierzchni. Trzeba się cieszyć terenem, trzeba się cieszyć tym, że możemy obcować z naturą.
A co myślisz o bieganiu z muzyką?
Biegam bez muzyki staram się, być sam ze sobą. Wtedy rozwiązuję swoje problemy, odcinam się od tego świata, od konsumpcji i to jest fajne. Polecam.
Dziękujemy za rozmowę i zachęcamy wszystkich do biegania.
Na pewno. Dziękuję i pozdrawiam.
rozmawiał: Łukasz Pęksyk
Marcin Świerc: Biegania po górach każdy musi spróbować
Z Marcinem Świercem, najlepszym polskim biegaczem górskim i wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski na długim dystansie, rozmawiamy o tym dlaczego warto ruszyć w teren i dlaczego lepiej zostawić odtwarzacz muzyki w domu.