Nie oprze się jej żaden zombie. Wysportowana, waleczna i… zabójczo piękna gwiazda „Resident Evil” to jedna z najbardziej popularnych aktorek filmów akcji. Nie dość, że wygląda, to potrafi jeszcze przyłożyć.32-letnia Milla Jovovich imponowała na planie serii filmów „Resident Evil” nie tylko wyglądem, ale i nieprzeciętną sprawnością fizyczną. Akrobacje i wiarygodnie zgrane sceny walk to nie przypadek – Milla jest pasjonatką jogi i znawcą sztuk walki. Wielogodzinne treningi brazylijskiego jiu-jitsu, połączone ze specjalnie dobraną dietą pozwalały pochodzącej z Ukrainy aktorce, w olśniewający sposób likwidować różnej maści, żywiące się ludzkim ciałem, stwory. Do czasu…
W listopadzie ubiegłego roku Milla została mamą. Jak sama przyznała, w ciążę zaszła dzięki… słodyczom. – Aktywny tryb życia, spożywanie praktycznie samych owoców i warzyw sprawiało, że moje ciało nie było przyjaznym środowiskiem dla dziecka – wyjaśnia w jednym z wywiadów.
Dieta złożona głównie z kanapek z masłem orzechowym, dżemu i słodkich babeczek oprócz upragnionej córeczki - Ever Gabo, przyniosła jej… nadwagę. Aktorka w trakcie ciąży przytyła 32 kg. Obecnie piękność zza naszej wschodniej granicy jest w trakcie intensywnego zrzucania zbędnych kilogramów.
- Musiałam odstawić z diety chleb - mówi. – Jem teraz kurczaka i warzywa, staram się więc być znacznie zdrowszą mamą. Jednak, jeśli tylko mogłabym nadal jeść kanapki z masłem orzechowym, byłabym najszczęśliwszą mamą na świecie – przyznaje.
Dieta
Zanim Milla zaszła w ciążę, starała się unikać niezdrowego jedzenia z fast foodów, jej dieta – jak to nierzadko w przypadku modelek bywa - składała się głównie z warzyw. Wszystko zmieniła ciąża. Jej ulubionymi potrawami stały się wtedy steki, ziemniaki, spaghetti carbonara, sprite i słodycze. Teraz Milla intensywnie walczy z nadwagą. Wyeliminowała z jadłospisu węglowodany, a podstawę jej diety znów stanowią warzywa, mięso z kurczaka (zwłaszcza pierś).
Na szczęście aktorka podchodzi do swojej wagi z dużym dystansem i poczuciem humoru. A że pracuje już nad nowym filmem ("Azazel"), kwestia powrotu do dawnej figury jest z pewnością tylko kwestią czasu.
