Piosenkarka, która szczyci się od pewnego czasu zgrabną i umięśnioną sylwetką, twierdzi że to zasługa nowej diety. Piosenkarka przez trzy dni w tygodniu żywi się wyłącznie fioletowym jedzeniem.
Dręczona obsesją zgrabnej sylwetki Mariah Carey postanowiła przejść na fioletową dietę. Jadłospis, ułożony wspólnie z jej prywatną dietetyczką, uwzględnia dania złożone jedynie z fioletowych warzyw i owoców.
Piosenkarka znana jest z tego, że testuje każdą nową dietę. Wcześniej próbowała zrzucić zbędne kilogramy jedząc wyłącznie ryby i zupy.
"To brzmi jak szaleństwo, ale to ogromny zastrzyk zdrowego jedzenia za jednym razem. Fioletowe produkty są naturalną, najlepszą bronią przeciwko starzeniu się. Zapobiegają ubytkowi kolagenu i spowalniają wiotczenie mięśni"- tłumaczy osoba z otoczenia Carey.
Mariah Carey wierzy bowiem, że powstrzyma to powiększanie się jej coraz wyraźniejszych zmarszczek. Piosenkarka i jej dietetyk są przekonani, że proces starzenia można zatrzymać dzięki właściwościom takich owoców, jak winogrona czy śliwki.
Być może to prawda, ale w takim razie dieta ta jest strasznie monotonna - no bo ile może być fioletowych produktów? Piosenkarce jednak to nie przeszkadza, bowiem efekty widać było już po kilku tygodniach stosowania diety. Nie jest jednak w stanie powiedzieć, ile schudła, ponieważ, jak sama przyznaje, nie odczuwa potrzeby ważenia się. Dla niej najważniejszy jest atrakcyjny wygląd.
"Właściwie nawet nie mam w domu wagi. Przecież mięśnie ważą więcej, niż tłuszcz, więc dlaczego miałabym katować się wagą. Jeżeli ubrania lepiej na mnie leżą, to znaczy, że zrzuciłam kilka kilogramów i to wszystko, co muszę wiedzieć".