Zdrowy i długi sen – przynajmniej 9 godzin i 45 minut – może ograniczać ryzyko otyłości u najmłodszych. Tak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z Michigan University
Tezę taką postawiono po serii badań, których uczestnikami były dzieci. Zespół lekarzy pod kierownictwem dr Julii Lumeng przebadał 785-osobową grupę amerykańskich ośmiolatków. Obserwowano i analizowano ich nawyki związane ze snem, wagę oraz wzrost.
Okazało się, że wśród ośmioletnich dzieci, śpiących co noc po 10-12 godzin, co dziesiąte było otyłe przed osiągnięciem 11. roku życia. Wśród ich rówieśników, którzy spali mniej niż 9 godzin, nadwagę miało co piąte dziecko.
Badacze zastanawiają się, jak działa mechanizm obronny snu. Jedną z teorii jest ta, że zmęczone i niewyspane dzieci niechętnie wychodzą z domu i rzadziej się ruszają. Naukowcy zachęcają też rodziców do pilnowania swoich dzieci, by te spały odpowiednio długo.
Powodem mogą być też zmiany hormonalne wynikające z braku snu, co potwierdzałyby inne badania. Np. naukowcy z Bristol University udowodnili, że ludzie śpiący co noc tylko pięć godzin mają o 15% więcej greliny - hormonu, który zwiększa uczucie głodu - w stosunku do ludzi przesypiających po osiem godzin. Z kolei inne badania wykazały, że osoby niedosypiające częściej sięgają po kaloryczne słodycze i pokarmy bogate w skrobię.