
Taką ofertę do swoich zajęć wprowadził m.in. Jeff Costa, choreograf i instruktor fitness z Bostonu. Costa prowadzi w swojej szkole zajęcie o nazwie Cardio Striptease, będące połączeniem aerobiku ze sztuką seksownego rozbierania. Oprócz tradycyjnych ćwiczeń znanych z „normalnych” klubów fitness, program Costy zawiera elementy tanecznych, powolnych ruchów, wziętych wprost z klubów go-go. „Striptizowe” elementy zajmują tylko końcowe kilkanaście minut programu zajęć, a kompletna nagość nie jest obowiązkowa.
– To wydaje się szokujące, ale kobiety, które uwalniają w ten sposób swoją zmysłowość, czują się lepiej – twierdzi Jeff Costa.
Costa sprzedaje swój program na płytach DVD i reklamuje go jako „zabawny, seksowny i efektywny sposób na zrzucenie nadwagi i bycie w formie”. Na uczestnictwo w tym niecodziennym aerobiku dały się namówić znane z pierwszych stron gazet gwiazdy, m.in. znana ze „Słonecznego patrolu” Carmen Electra (na zdjęciu po prawej), Kirsten Durst („Spiderman”), Jennifer Love Hewitt („Krzyk”) czy choćby aktorki, odtwarzające główne role w bijącym rekordy popularności serialu „Gotowe na wszystko”. I bardzo je sobie chwalą. – Mogę się rozebrać, dobrze się przy tym bawię, a na dodatek to jest legalne! – mówi Kirsten Dunst.
Wśród mieszkanek Nowego Jorku furorę robi z kolei aerobik połączony z tańcem przy rurze Zajęcia prowadzone przez aktorkę Sheilę Kelley były popularne w Los Angeles wśród jej koleżanek po fachu – Teri Hatcher, Jennifer Aniston i Melanie Griffith. Od niedawna mogą ich spróbować także amatorki fitnessu z Nowego Jorku. Zajęcia trwają dwie godziny – przez pierwsze pół uczestniczki zajmują się rozciąganiem mięśni, a następnie uczą się tańca przy rurze. Ośmiotygodniowy kurs kosztuje 450 dolarów.
www.fit.pl