Pacjentka określana przez czasopismo "Current Biology" inicjałami SM, przeszła chorobę, która doprowadziła do zniszczenia ciała migdałowego. Badacze wiedzieli, że ta część mózgu odpowiada za odczuwanie lęku u zwierząt. Nie wiadomo było jednak czy u człowieka spełnia tą samą funkcję.
Mózg SM nie reagował kompletnie na najlepsze horrory, nawiedzone domy, pająki i węże. Co ciekawe kilkumiesięczna analiza wykazała, że wszystkie inne emocje pacjentki działały bez zarzutu. SM odczuwała smutek, przygnębienie, radość i złość gdy miała ku temu powody, jednak lęk był jej całkowicie obcy.
Badanie potwierdziło, że ciało migdałowe człowieka odpowiada za poczucie strachu dokładnie tak samo jak w przypadku zwierząt. Taki wniosek ma pomóc lekarzom, którzy bezskutecznie zmagają się z objawami stresu pourazowego na przykład u żołnierzy czy ofiar wypadków.
www.fit.pl