Badania potwierdzają, iż stosowanie materiałów uciskających mięśnie i tkanki, ułatwia utrzymywanie ich bazowej struktury. Co za tym idzie mają pozytywny wpływ na jakość występu sportowego! Modę na kompresję wylansowała Paula Radcliffe, biegając w podkolanówkach.
Paula Radcliffe była chyba pierwszą w tym millenium zawodniczką z elity, która zaczęła nosić podkolanówki uciskowe. Uzyskana dzięki niej kompresja mięśnia brzusznego łydki poprawia wydajność i jakość biegania. Dlatego też koncepcja kompresji (ucisku) zyskuje na popularności, a badania prowadzone w tym temacie wskazują na to, że znajdzie ona wielu nowych naśladowców.
Badania przeprowadzone w USA i Australii (specjalizują się w nich naukowcy z Edith Cowan University w Australii Zachodniej) dowiodły istnienia szeregu korzyści wynikających z zastosowania sportowej odzieży uciskowej. Badania prowadzono na ubraniach z linii LineBreak Compression, która była prekursorem mody na obcisłe.
Badanie te potwierdziły istnienie korzyści takich jak – lepsze wyprofilowanie i podtrzymywanie struktury mięśni, co z kolei zmniejsza liczbę urazów, poprawia przepływ krwi i podnosi „czucie” mięśniowe. Wszystko to z kolei prowadzi do podniesienia progu przemian tlenowych, większej siły i lepszych wyników. To nie koniec korzyści! Badania wykazały bowiem, że materiały, z jakich wykonywane są te stroje, mogą aż o 30% zmniejszyć prędkość pocenia.
Reasumując, kompresja może zwiększyć ogólny komfort biegania i zmniejszyć ryzyko kontuzji przy długich i intensywnych treningach. Okazuje się, że obcisłe ubranie może poprawić wydajność, pomóc w odzyskaniu pełnej sprawności, w wyregulowaniu temperatury podczas uprawiania sportu.
[-------]
Wszyscy sportowcy znają zasadę RICE, dotyczącą postępowania w przypadku kontuzji: Rest (odpoczynek), Ice (lód), Compression (ucisk), Elevation (uniesienie). W myśl dokładnie tej samej zasady zawodnicy, biorący udział w grach urazowych i kontaktowych, zaraz po zejściu z areny zakładają obcisły strój. Rugbiści wiedzą od lat, że to podstawa leczenia urazów powstałych podczas meczu. Nie powinno was to zdziwić. A czy pamiętacie Cathy Freeman w jej kosmicznie obcisłym, jednoczęściowym stroju, który poprowadził ją do olimpijskiego złota na 400 metrów w czasie igrzysk w Sydney? To właśnie ten strój pomógł jej osiągnąć spektakularny sukces.
Na rynku oprócz wspomnianych wcześniej skarpet, są oczywiście dostępne inne części garderoby, przeznaczone dla sportowców. Ot, choćby legginsy. Jak się okazuje ich założenie ma same pozytywy – nogi mniej się męczą, nie ma bolących przeciążeń. Materiał jest elastyczny i oddychający co zmniejsza pocenie, a więc i komfort podczas biegu.
Legginsy tego typu można nabyć nawet w Polsce i nie są to wysokie kwoty. Koszt takich legginsów zamknie się w granicach 250 - 350 zł. W zależności oczywiście od firmy i jakości odzieży.
Na pewno z czasem ogólnie dostępne staną się całe zestawy oraz kombinezony uciskowe. Bez wątpienia stoimy na skraju powstania zjawiska, które może stworzyć nowe możliwości sportowcom na wielu poziomach zaawansowania. Bowiem okazuje się, że już samo założenie obcisłego ubrania na trening, zawody czy porę odpoczynku sprawi, że sportowe umiejętności znajdą się na wyższym poziomie zaawansowania!